Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, serdecznie dziękujemy za Wasze OGROMNE wsparcie! Udało się uzyskać potrzebną kwotę.
Tutaj możecie zobaczyć rozliczenie i zdjęcia zakupionych dobroci:
https://www.facebook.com/1071527032964850/posts/3902299519887573/
https://www.facebook.com/1071527032964850/posts/3917035628413962/
23 koty i 7 psów - tyle obecnie zwierząt mamy pod opieką w domach tymczasowych! Kolejne bezdomne koty i psy ze złych warunków czekają na szansę. Czy damy radę im pomóc? Jeśli nie będzie nas stać na wyżywienie podopiecznych - pomoc na pewno będzie ograniczona. Jak przejść obojętnie, wobec takich nieszczęść? Jak zostawić je, skazując na pewną śmierć?
One mają tylko nas!
Dlatego liczymy ogromnie na Waszą pomoc w uzbieraniu pełnej kwoty na zbiórce, która ma na celu zdobycie środków na zakup jedzenia dla naszych tymczasków (a także żwirku dla kotów).
Tofik był skrajnie zagłodzony. Takiego szokującego widoku nie widziałyśmy dawno i oby nigdy więcej. Mimo starań o odratowanie go nie udało się. To był cios.
Trudzia została zabrana z wioski w fatalnym stanie. Okazało się, że ma FIV i silne, stare, zapalenie płuc. Walczymy!
Duszek - wiejski, nic nieznaczący kot. Zabrałyśmy go w stanie rażącego zaniedbania. Kilka dni spędził w lecznicy. Nie udało się... Złamał nam serca, dla nas znaczył wiele.
Bąbel miał zostać tylko wykastrowany. Okazało się jednak, że w jego brzuszku jest okropna dziura, pokryta śluzowatą wydzieliną. Udało się przeprowadzić zabieg, kotek wyszedł z tego cały i zdrowy. Ma już swój domek.
Kolejka potrzebujących zwierząt nie kończy się, a tym samym potrzeby. Jeśli jeden zwierzak znajduje dom - zaraz jego miejsce w domu tymczasowym zajmuje kolejne potrzebujące pomocy stworzenie.
Wydatki są ogromne! One się nie kończą!
Pomyślcie tylko o miesięcznym wyżywieniu 30 zwierząt, a gdzie diagnostyka, leczenie, paliwo na wyjazdy do lecznic często oddalonych o wiele kilometrów?
Musimy zaznaczyć też, że niektóre zwierzaki w domach tymczasowych spędzają kilka miesięcy, a nawet lat! Wiele z nich wymaga kosztownego leczenia, długiego oswajania, niektóre są przewlekle chore i z niełatwymi charakterami... Koszta diagnostyki i leczenia są często bardzo wysokie - skąd wziąć fundusze jeszcze na jedzenie? Często potrzebna jest też karma dobrej jakości, która nie kosztuje mało...
Misiek - czeka na dom blisko 2 lata. Został znaleziony wycieńczony na ulicy w Darłowie. Jest starym, dużym psem, który szanse na adopcje ma praktycznie zerowe, o czym świadczy blisko dwuletni pobyt w domu tymczasowym. Liczymy się z tym, ze już do końca życia będzie nasz...
Fajter zabrany ze złych warunków, gdzie jego psychika została spaczona. Pies przez kilka lat przebywał w kojcu, w miejscu, gdzie człowieka widywał tylko sporadycznie, na karmienie, czasem troszkę dłużej. Później zostawał zupełnie sam, a jego widokiem na życie były rosnące naprzeciwko tuje. Lata samotności spowodowały, że pies ma zrujnowaną psychikę. Dodatkowo przebywanie w kojcu odbiło się silnie na jego stawach. Jest już u nas blisko rok. Perspektyw na dom nie widać.
Cypis został zabrany jesienią 2020 r. z ulicy w Darłowie jako młody, bezdomny kociak. Miałyśmy nadzieję, że oswojenie pójdzie szybko. Niestety, Cypis okazał się niesamowicie dzikim kotem. Kilka miesięcy trwa budowanie jego zaufania, trwa nadal... Powoli zaczyna ufać swoim opiekunom, ale przed nami jeszcze daleka droga. Takie koty mają bardzo małe szanse na dom.
Płacimy miesięcznie bardzo wysokie faktury. Chorych, zaniedbanych zwierząt trafia do nas naprawdę dużo. Nasza pomoc będzie ograniczona jeśli wydatki przewyższą nasze możliwości. Będziemy zmuszone odmawiać, bo nie będziemy w stanie utrzymać podopiecznych w należytych warunkach, z zapewnieniem odpowiedniego wyżywienia. Nie chcemy tego! Bardzo tego nie chcemy.
Dlatego założyłyśmy tę zbiórkę, aby zapewnić naszym podopiecznym bezpieczną przyszłość. Żebyśmy nie musiały martwić się o jedzenie i żwirek dla kotów i psów w domach tymczasowych. To także dla nas byłoby wielkie odciążenie psychiczne.
Wierzcie nam, kiedy przychodzą faktury z lecznic za opiekę nad chorymi zwierzętami, kosztuje nas to wiele stresu. "Z czego my to zapłacimy?" "Czy będziemy mogły dalej pomagać?" "Musimy opłacić wysokie faktury za leczenie, za co kupimy jedzenie i żwirek dla domów tymczasowych" ?
Musimy być silne, dla nich... Zaplecze w postaci karmy i żwirku choć trochę zmniejszy nasze zmartwienia. Razem możemy więcej!
---------------------------------
Poznaj kilku naszych aktualnych podopiecznych!
Czterech znasz już informacji powyżej: Trudzia, Misiek, Fajter, Cypis.
Bączek to wolnożyjący kot z Darłowa. Takie koty mają szczególnie ciężko. Kto im pomoże? Na kogo mogą liczyć? Bączkowi udało się. Trafił pod naszą opiekę, wyleczyliśmy silny stan zapalny pęcherza, ukoiłyśmy ból odparzonej i odmrożonej skóry...
Diana to młoda, przesympatyczna sunia zabrana z wioski pod Darłowem. Sytuacja rodziny wymusiła oddanie psa. Naszym zdaniem? Na całe szczęście dla niej! Diana była przykuta łańcuchem do maleńkiej budy, w której nawet się nie mieściła!, w szczerym polu! U nas otrzymała miłość i kontakt z człowiekiem, którego tak bardzo potrzebowała.
Junior został znaleziony w nadmorskiej miejscowości pod Darłowem. Oswojony, bardzo zagubiony kotek błąkał się, odwiedzając miejsca bytowania wolnożyjących kotów. Często był też widywany śpiąc w liściach. Dręczył go silny katar. Złamał nam serca swoją ufnością i delikatnością. Jest w domku tymczasowym!
Dżeki - psiak przykuty łańcuchem do budy od wielu lat. Zaopiekowałyśmy się nim, przeszedł istotną metamorfozę zdrowotną i wyglądową! Szukamy dla niego cudownej rodziny.
Bonnie i Clyde - starsze koty zabrane ze wsi spod Sławna, a dokładniej z pogorzeliska, gdzie spalił się dom wraz z ich opiekunem. Początkowo było w planach odłowienie ich na zabiegi kastracji, ale nie mieliśmy serca wypuścić ich z powrotem... nie znalazł się nikt, kto by się nimi zajął... I tak są już u nas od ośmiu miesięcy na domu tymczasowym. Przed nami jeszcze szczegółowe badania koteczki. Póki co, została wyleczona, odrobaczona i odpchlona kilkukrotnie. Długo leczyliśmy nawracającą infekcję górnych dróg oddechowych i świerzbowca usznego. Clyde, ile ma lat, dokładnie nie wiemy... ale oceniając po jego ogólnym stanie, w jakim został wyłapany, możemy przypuszczać, że to dziadziuś. Może 12, może 16-letni... Jest bardzo drobniutki, zabiedzony, sprawia wrażenie kilkumiesięcznego kotka. Clyde miał problemy z wątrobą, dostawał leki, wydaje się jednak, że po kilkumiesięcznej kuracji jest poprawa. Przed nami jeszcze ekstrakcja zębów i badania. Kotek ledwo uszedł z życiem, tak naprawdę, myśleliśmy, że już nie da rady, był bardzo schorowany.
Karmen - ta zjawiskowa kotka pojawiła się nagle na ulicy w centrum Sławna. Temperatury wówczas były bardzo niskie, a kicia zabiegała o uwagę człowieka, prosiła o pomoc. Po zabraniu jej na dom tymczasowy okazało się, że ma problemy jelitowe. Oprócz tego, że była potwornie wychudzona, dostała silnej biegunki... Wyniki na kocią białaczkę oraz FIV wyszły ujemne, tak samo lambliozę. Jednak okazało się, że kitka miała dwie bakterie, a więc zaczęliśmy długą antybiotykoterapię i wzmacnianie układu odpornościowego odpowiednimi preparatami. Na szczęście, wyniki krwi nie były najgorsze, za to kicia musiała być jeszcze kilkukrotnie odrobaczona. Teraz szuka dobrego domku
Walduś długi czas błąkał się po Słupsku. Pomoc ludzi kończyła się tylko na wstawieniu postu w sieć... Walduś trafił na naszą wolontariuszkę i został zabrany do domku tymczasowego. Jego diagnostyka była kosztowna, kot doznał prawdopodobnie bardzo silnego urazu, na szczęście wraca do zdrowia!
Nadia to kotka, którą zabrałyśmy z ulicy. Wiele lat była wolnożyjącą kotką. Niestety jej zdrowie w końcu zaczęło się sypać. Kotka trafiła do nas, wyleczyliśmy silny stan zapalny oczu i katar. Niestety los nie oszczędza koteńki i okazało się, że mała ma niewydolność nerek. Najprawdopodobniej zostanie z nami już do końca, bo kto pokocha chorego kota?
Czesio to niewielkich rozmiarów piesek, który został znaleziony bezdomny w Darłowie. Po mieście błąkał się dłuższy czas, ale ciężko było go złapać. W końcu udało się i trafił do naszego domku tymczasowego. Niestety, Czesio to piesek o silnym, trudnym charakterze. Wymaga doświadczonego domu, o który bardzo ciężko. Czeka na dom już kilka miesięcy.
Pomożesz nam je nakarmić? Jeśli uda nam się zebrać założoną na zbiórce kwotę - zwierzaki będą bezpieczne na długi czas! Zarówno te już będące w domach tymczasowych, jak i te, które trafią w przyszłości.
Laden...