Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Blagamy o pomoc! A miało być tak pięknie, koniec kłopotów Bibi. Niestety. Jeszcze nie tym razem...
Krótkie przypomnienie. Po śmierci swojej ukochanej Pani sunia trafiła pod opiekę rodziny zmarłej. Ta w przypływie odruchu „wielkiego serca” umieściła ją w blaszanym garażu na resztę jej dni, tak żeby jej nie widzieli, a najlepiej, żeby jej w ogóle nie było. Przerażeni sąsiedzi poprosili nas o pomoc.
Sunia trafiła pod opiekę naszego stowarzyszenia, i od razu do domu tymczasowego z opcją na dom stały. Byliśmy pełni nadziei. W tym czasie przytrafił się wypadek. Bibi miała nieszczęście wyjść ze swoim opiekunem na spacer i pomimo tego, że jest bardzo grzeczna i była na smyczy, została pogryziona przez beztrosko puszczonego luzem psa w typie husky. Leczenie jej trwało chwilę, była szyta, dostawała antybiotyk, wyzdrowiała.
I wszystko było by ok. gdyby nie decyzja rodziny, u której przebywa, że zostanie jednak tylko domem tymczasowym dla suni. Pomimo ogłoszeń i dwóch podejść, nikt zdecydowany na adopcję się nie zgłosił.
Niestety Bibi dostała cieczki, co znów odwlekło zabieg sterylizacji. Czekamy. Po upływie wskazanego przez weterynarza czasu, suczka zostaje poddana zabiegowi i znowu wszystko wydawać by się mogło jest już na ostatniej prostej, gdyby nie dość niepokojący guz na klatce piersiowej. Guz zostaje usunięty, a tkanka wysłana do badania histopatologicznego. Teraz z niecierpliwością czekamy na wynik.
Bardzo prosimy o pomoc w spłacie zadłużenia w związku z leczeniem Bibi oraz w znalezieniu domu dla niej. Sunia jest bardzo grzeczna, malutka (waży ok. 12 kg), wiek 10 lat. Tel. w sprawie adopcji 503812771.
Laden...