Bezdomna, niepełnosprawna kocica prosi o grosz na leczenie

Mamy wielu dobrych ludzi wokół naszej Przystani. Asia jest z nami od dawna. Wspieramy się wzajemnie kiedy możemy. Poprosiła nas o pomoc dla bezdomnej koteczki. Kociczka nagle pojawiła się w okolicy działek, gdzie była dokarmiana. Najprawdopodobniej kiedyś miała dom i swojego człowieka, bo jest bardzo kontaktowa i przyjazna.

Jest kotem, który ma stary uraz miednicy, przez to nie trzyma kału ani moczu, a to dyskwalifikuje ją w oczach osób chętnych na adopcje. Jakiś czas temu gorzej się poczuła, straciła apetyt i radość życia. Następnego dnia została zabrana do lecznicy weterynaryjnej, gdzie została poddana gruntownym badaniom. W tym czasie zostało wykonane USG jamy brzusznej - pęcherz moczowy wykazał zgrubiałe ścianki i widoczny osad. Zęby okazały się być w tragicznym stanie - wykonano sanację paszczy i usunięto dwa kły. Pobrano mocz oraz krew do badania oraz zlecono wykonanie antybiogramu. Antybiotyk oraz właściwe leczenie dostosowano do wyników badań krwi i moczu. Kotka zakończyła już leczenie.

Niestety koszt wizyty wyniósł 880 zł i przerósł możliwości finansowe opiekunki, która dba o bezdomniaki mieszkające na działkach.  Kochani i zwracamy się z prośbą o pomoc do Was. Kotka jest całkowicie bezdomna. Nie ma nikogo poza Panią, która dba o to, aby ona i inne kotki miały co jeść. Każdego dnia, w każdą pogodę idzie nakarmić koty. Prosimy wesprzyjcie grosikiem. Pomóżcie uzbierać na opłacenie faktury. Kwota zbiórki jest powiększona o prowizję dla portalu ratujemy zwierzaki.