Są Święta, a biedny Murczik doświadczył na sobie ludzkiego okrucieństwa... Nie pozostawiajmy go w potrzebie!

Kiciuś został znaleziony na chodniku, miał złamaną żuchwę. Wolontariusze błyskawicznie odwieźli go do lecznicy weterynaryjnej, gdzie lekarze pobrali krew do badania. Gdy tylko przyszły wyniki i okazało się, że oscylują w granicach normy, Murczik został zabrany na salę operacyjną. Kotek nie był przecież w stanie samodzielnie pić i się odżywiać, dlatego konieczna była szybka interwencja chirurgiczna.

Kocurek był bardzo dzielny, z narkozy wybudził się dość szybko i dostał już jedzonko przez rurkę. Murczik to czarny elegant, mruczący przystojniak. Gdy wydobrzeje i przejdzie rehabilitację, będziemy szukać mu domu.

Kochani, bardzo chcemy Was prosić o świąteczne cudo dla tego czworonoga! Jest tak nas dużo, gdy każdy wpłaci po złotówce, to będziemy mogli pomóc temu kochanemu kiciusiowi. Pamiętajcie: niemniej ważne są komentarze i reposty!