Ogromne ropnie na pyszczku! Ratujmy kociaka!

W pięknej zabytkowej dzielnicy Gdańska żyły sobie 2 piękne puchate koteczki o wyjątkowych oczach. Były kochane przez ludzi, z którymi się zaprzyjaźniły. Codziennie karmione i zadbane z wdzięczności za ochronę przed szkodnikami.

Na zimę miały ciepłą budkę ze świeżym siankiem i ciepłym kocykiem. I żyły zdrowo i szczęśliwie. Niestety to tylko tak pięknie jest w bajkach. Piękna dzielnica jest zaniedbana równie bardzo jak te biedne kotki. Po kotkach widać, że ktoś karmi je, bo trzymają się tego miejsca. Te 2 koteczki mają już swoje lata i widać, że jedna gorzej radzi sobie na wolności. Na pyszczku pojawiły się 2 ropnie. Niestety nie wróży to niczego dobrego. Najczęściej jest to problem z zębami.

Postanowiliśmy złapać kicie na leczenie. Zrobić morfologie i biochemię, by sprawdzić prace narządów wewnętrznych. Oczyścić te ropnie i sprawdzić stan ząbków i dziąseł. Nie wykluczone, że będzie trzeba usunąć wszystkie stany zapalne wraz z zębami. Kicia zostanie trochę w szpitaliku. Niestety nie mamy innego wyjścia.

Jej siostra ma się dużo lepiej. Niewielkie objawy kociego kataru. Dostaje antybiotyk do jedzenia i witaminy z betaglukanem. Będziemy kontrolować jej stan. Koteczki były przez lata ze sobą związane i na pewno będą za sobą tęsknić.

Postaramy się kici, która została zapewnić pyszne i zdrowe jedzonko - dzięki Waszym wpłatom na pierwszą zbiórkę.