Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Black jest cały i zdrowy. Rany na jego ciele zagoiły się i piesek mógł już pojechać do swojej nowej rodziny, która otoczyła go należytą opieką i miłością. Dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę!
Do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy weterynaryjnej trafił piesek, mieszkający na ulicy. To był najpilniejszy wyjazd naszych wolontariuszy, jaki kiedykolwiek nam się zdarzył... Opowiemy Wam historię Blacka...
Świadkowie opowiadali, że nietrzeźwy mężczyzna wyskoczył z budynku mieszkalnego, awanturując się ze swoimi znajomymi. Razem z nim wyszedł jego czworonożny przyjaciel, labrador. Niestety, pies pana Artura natknął się na bezdomnego Blacka – wystarczyła tylko chwila, by zwierzaki rozpoczęły walkę. Pijanemu delikwentowi nie spodobało się, że jego pies wpadł w tarapaty, postanowił wkroczyć do akcji i zadał czarnulkowi dwa ciosy. Świadkowie powiedzieli, że bezdomniak wtedy odszedł parę metrów i upadł.
To były rany kłute, najprawdopodobniej od noża. Kiedy ludzie zobaczyli, że pies zaczyna niewyobrażalnie krwawić, podbiegli do niego i gołymi rękami próbowali zatamować lejącą się krew. Zwierzak z każdą chwilą słabł coraz bardziej i tracił powoli przytomność... Pewna kobieta od razu zadzwoniła po naszych wolontariuszy, by bez chwili zastanowienia zawieźli psa do lecznicy, gdzie miałby szansę na przeżycie. Na szczęście po silnym krwotoku z większych naczyń krwionośnych rana „zatkał” spory zakrzep i utrata krwi nie była tak drastyczna. Dzięki temu wolontariusze zyskali na czasie i zdążyli dowieźć psa do kliniki.
Dzięki zeznaniom ludzi o dobrych sercach został złożony wniosek na policję, pijany dręczyciel został zatrzymany i odpowie za swoje czyny. Mamy nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość!
W lecznicy specjaliści przeprowadzili operację naczyń krwionośnych, założyli dren. Black ma również założone 3 warstwy szwów: na naczyniach krwionośnych, tkankach miękkich i mięśniach oraz na skórze. Piesek jest bardzo osłabiony, nie można go było jeszcze zabrać z lecznicy. Na miejscu otrzymuje antybiotyk oraz leki przeciwbólowe. Gdy będzie jasne, że rany dobrze się goją i zwierzak dochodzi do siebie, Black zamieszka u jednego z wolontariuszy, ale będziemy dla niego szukać kochającego domu, na który ten przystojniak zasługuje.
Niedługo Wigilia, Kochani, czas cudów... To jak, zrobimy co w naszej mocy? Pamiętajcie, liczy się każda złotówka!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o ratunek dla pieska, który padł ofiarą okrucieństwa pijanego zwyrodnialca.
Laden...