Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Nasza czarnuszka czuje się lepiej chociaż o pełnym wyzdrowieniu nie ma mowy ale i za to jesteśmy wdzięczni.
Blacky i jej siostra jako jedyne przeżyły z całego miotu. Nie znały domu, żyły na ulicy i przez kilka lat udawało im się unikać niebezpieczeństw tym bardziej że znalazła się dobra dusza, która dawała jedzonko. Któregoś dnia jednak siostra Blecky przyczołgała się do miejsca karmienia cała pobita z bezwładnym tyłem.
Tutaj umarła, nic już nie dało się zrobić. Umarła w jedynym przyjaznym jej miejscu, miejscu karmienia. Po pewnym czasie znikła też Blacky. Przyczołagała się po paru dniach w stanie podobnym do siostry. Pobita, skatowana, ciągnęła bezwładny tył. Trafiła do naszej Fundacji.
Blacky nie jest młoda, weterynarze oceniają ją na 8 lat. Udało się ją podleczyć, że w pewien sposób chodzi, chociaż zdarzają jej się i gorsze dni. Niestety koteczka nie panuje nad pęcherzem, trzeba pomagać jej się wypróżniać. Kotka ma też wszystkie zęby albo do usunięcia albo oczyszczenia z kamienia. Je tylko mokrą karmę, bo sucha powoduje ból. Kotka musi mieć albo pieluchę albo być na podkładach - to też bardzo duży wydatek. Mamy w planie pomóc jej w poruszaniu, ale na razie nie mamy na to pieniędzy. Jej leczenie również jest bardzo drogie, dlatego prosimy o pomoc dla tej koteczki. Blacky, jeśli postępuje się z nią łagodnie, jest kochanym kotem i coś jej się wreszcie od życia należy.
Błagamy o pomoc dla niej. Zły człowiek ją skrzywdził, mam nadzieję, że dobrzy ludzie pomogą.
Laden...