Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Szanowni Państwo,
To była jedna z ważniejszych zbiórek organizowanych przez naszą Fundację. Zbieraliśmy środki dla psa asystującego osoby niepełnosprawnej poruszającej się na wóżku inwalidzkim.
Dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy pokryć koszty paliatywnego leczenia chorego na nowotwór Igora, tym samym przedłużając jego życie przy boku cudownej opiekunki Magdy.
Igor odszedł 21 sierpnia 2015 roku...
Magdalena Kulus od urodzenia cierpi na nieuleczalną chorobę - rdzeniowy zanik mięśni. Z biegiem czasu Magda stopniowo traciła siły co w konsekwencji doprowadziło do braku możliwości samodzielnego funkcjonowania także przy użyciu wózka inwalidzkiego.
Z pomocą przyszedł jej Igor – pies rasy Golden Retriever podarowany Magdzie w 2007 roku przez Fundację Alteri. Pies jest wyjątkowy, wzorowo przeszedł specjalistyczne szkolenie, dzięki któremu mógł być nie tylko najlepszym przyjacielem Magdy, ale też psim aniołem stróżem. Nie odstępował swojej właścicielki na krok, trwał przy jej boku dniami i nocami.
Kilka miesięcy temu okazało się, że Ajki (tak Magda nazywa swojego psa-opiekuna) jest poważnie chory. Lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór ucha, w dodatku nieoperacyjny. Pies znosił ból w niemym cierpieniu, dopiero wyniki pokazały tę okropną diagnozę. Dla Magdy rozpoczęła się walka o życie psa, dzięki któremu jej życie z chorobą było łatwiejsze.
- Mój optymizm umarł wraz z diagnozą Ajkusia, to był bardzo trudny moment dla mnie i powiem szczerze, że żadna choroba, która mnie dotknęła, nie dotknęła mnie tak bardzo jak choroba mojego psa” – wyznaje Magda.- Ajki jest chory, niestety ma raka i to takiego, którego nie da się wyleczyć, ponieważ nie można go wyciąć, do tego jest odporny na chemioterapię. Z tego względu leczony jest paliatywnie, czyli przede wszystkim przyjmuje leki przeciwbólowe – dodaje.
Igor jest ulubieńcem dzieci - pracował nie tylko jako asystent, ale też w dogoterapii, brał udział w wielu spotkaniach. Kochają go internauci, którzy poznali go poprzez blog blondyniblondyna.blox.pl i czytelnicy, którzy sięgnęli po książkę "Blondyn i Blondyna".
Igor jest nie tylko psem. Jest istotą, która zmieniła życie Magdy i pozwoliła jej spełnić wiele marzeń, także marzenie o namiastce samodzielności.
Pies cały czas towarzyszy Magdzie. I będzie tak zapewne do ostatnich chwil jego życia. Jednak wraz z diagnozą Ajkiego zrodził się też problem. Magda bez pomocy ukochanego opiekuna nie będzie mogła sama zostawać w domu ani spacerować - Igor w razie potrzeby podwał telefon, przedmioty, które spadły, a także ją poprawiał, dlatego konieczne jest wyszkolenie jego następcy. Egon, bo tak ma na imię wybrany dla Magdy szczeniak, jest w idealnym wieku do przejścia rocznego szkolenia, które przygotuje go do pracy z Magdą.
Obecnie Egon jest szkolony przez trenera z "Wesołej Łapki" - koszt jednego spotkania to 80 zł. Igor leczony jest paliatywnie - przyjmuje leki przeciwbólowe, ewentualnie antybiotyki, bo przy raku czasami pojawiają się zapalenia. Dodatkowo otrzymuje leki na tarczycę, regularnie ma robione badania.
Niestety, kwota, jaką trzeba wydać na przeszkolenie Egona, jest ogromna. To bagatela ok. 20 000 złotych. Przyjaciele Blondynów do tej pory zebrali dla nich (przy pomocy Fundacji Warta Goldena) ok. 5 000 zł. Te środki jednak się kończą.
- Egon nie będzie typowym asystentem, bo i ja mam coraz mniej sił i potrzebuję pomocy drugiej osoby - mówi Magda. - Zależy mi jednak, by umiał mi coś podać, przynieść telefon, wyciągnąć tabletki, a także byśmy bez problemów mogli wyjść sami na spacer. Nikt nie zastąpi Igora, ale taka pomoc ze strony Egona bardzo by mi się przydała. Choroba Igora rozwija się w okolicy pyska, a on pracował właśnie pyskiem...
- Środki, które na chwilę obecną mamy zebrane, idą głównie na leczenie Ajkiego, to znaczy na leki przeciwbólowe, leki na tarczycę, ewentualnie antybiotyki, które czasami dostaje, bo przy raku pojawiają się zapalenia – wylicza Magda (pełen tekst wywiadu znajdziecie tutaj).
Dlatego zwracamy się do Was z gorącą prośbę o pomoc w zebraniu kwoty potrzebnej do wyszkolenia następcy Ajkiego, Egona. Wierzymy, że nie pozostaniecie bez odpowiedzi i wspomożecie tą cudowną parę psów i ich właścicielkę.
Ajki jest ze mną zawsze, kocha mnie niezmiernie i dał mi tyle, ile żaden człowiek mi do te pory nie dał, ale z drugiej strony, gdyby nie ludzie, gdyby nie ich pomoc i wielkie serce, to nie mogłabym funkcjonować. Dziękuję Wam.