Jedyna szansa dla Bohuna... Dacie mu ją?

Bohun to dzikość w najczystszej postaci. Duży, wolno żyjący kot, który za dom wybrał sobie ruchliwe centrum miasta, nie ma łatwego życia. O jedzenie trudno, a niebezpieczeństw sporo.

Kiedy Bohuna potrąciło auto, uciekł i zaszył się. Wychodził po zmroku i szukał jedzenia. Dochodziły do nas jedynie informacje, że biega na 3 łapkach. Minęły niemal 2 tygodnie, nim udało się go złapać do klatki- łapki. Bohun trafił do kliniki. Po zdjęciu RTG okazało się, że złamanie jest już dość stare, potwornie skomplikowane i dla łapki ratunku nie ma.

Trzeba było podjąć decyzję, od której zależy dalszy los Bohuna. Postanowiłyśmy, że pozwolimy amputować łapkę i zaopiekujemy się dzikusem do czasu wygojenia rany. Później, jeśli wszystko się uda, będziemy szukać mu takiego domu, gdzie swobodnie i bezpiecznie przeżyje na 3 łapkach.

Jedyne zdjęcia Bohuna, jakie posiadamy, ma zrobione w uśpieniu. Jest tak wylękniony i zestresowany, że każdy kontakt z człowiekiem to dla niego ogromne przeżycie. Chcemy, by szybko doszedł do siebie i odzyskał wolność.

Prosimy Was o pomoc w opłaceniu faktury za operację Bohuna. Przy takiej ilości chorych podopiecznych, nie stać nas na jej samodzielne opłacenie. Będziemy wdzięczni za wszelką pomoc.