Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z całego serca dziękujemy za wsparcie dla kocurka Bono.
Łapka zagoiła się, po przykrej przygodzie nie ma już ani śladu. Bono nadal jest podopiecznym fundacji gdzie czeka na nowy dom.
Jeśli ktoś śledzi nasze zbiórki, to zapewne pamięta akcję z końca roku 2020, kiedy to wyrwaliśmy z "obozu koncentracyjnego" ponad 50 kotów. Zapewne pamiętacie te brudne, śmierdzące własnymi odchodami kocie futerka, wylęknione i wycofane. Każdy z nich wymagał ogromnego wkładu finansowego, ale wielu się poszczęściło i od dawna mają już nowe domy. Z 40, które trafiły pod nasze skrzydła, zostało cztery. Wśród nich Bono, chyba największy pechowiec z całej gromady.
Bono od początku był jednym z najbardziej przestraszonych kotów. Bał się wszystkiego: każdego ruchu, każdego odgłosu. Jego stan zdrowia też pozostawiał wiele do życzenia. Dwa tygodnie po interwencji trafił do szpitala z zapaleniem płuc. Mimo że wyzdrowiał, jakoś nie miał szczęścia do ludzi. Każdy, kto usłyszał jego historię, bał się go zaadoptować. Każda wizyta zapoznawcza kończyła się niepowodzeniem, bo Bono w zasadzie nie wychodził spod kanapy czy zza szafy.
Ostatnimi czasy stał się nieco odważniejszy, więc już liczyliśmy na to, że może się uda, że może w końcu znajdzie nowy dom.
Ale pech znowu dał o sobie znać... Pewnego dnia Bono przestał jeść, a opiekunka zauważyła, że mocno utyka na lewą tylną łapkę. Następnego dnia kot trafił do lecznicy, gdzie wykonano mu zdjęcia RTG i... stwierdzono złamanie kości udowej...
Gdzie, jak, kiedy? Te pytania opiekunka zadaje sobie do dziś. Bono jest kotem niewychodzącym. Wszystkie okna osiatkowane, kaloryfery zasłonięte. Skąd zeskoczył i dlaczego tak pechowo?
Dwa dni po wizycie Bono przeszedł zabieg resekcji głowy kości udowej. Zabieg zniósł dobrze, ale osłabiło to jego organizm. Czeka go zatem proces rekonwalescencji i rehabilitacja.
Czy Bono już do końca życia będzie pechowcem? Mamy nadzieję, że nie. Liczymy, że jego los w końcu się odmieni, a jego życie w końcu zacznie się układać. Liczymy również, że i ta zbiórka nie będzie pechową i Bono uzbiera grosiki na operację i dalsze zabiegi, które mają poprawić jego komfort życia.
W załączniku karta leczenia
Laden...