Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
10.08.22
Dziś pożegnaliśmy starego Bronka...
Ten przeuroczy senior, znaleziony w opłakanym stanie na wsi, ujął tak wiele osób. Bardzo wszyscy chcieliśmy, żeby choć trochę pocieszył się życiem w komforcie i bez bólu, ale niestety nie udało się. Bronuś był u nas tylko tydzień. Od trzech dni nie sikał normalnie, wyraźnie gorzej się czuł. Po lekach przez chwilę było lepiej, a potem znowu gorzej i gorzej. Nie oddawał normalnie moczu, tylko cały czas się posikiwał, a pęcherz był pełny. I nie było to tzw. zatkanie tylko coś dużo bardzo poważnego, neurologicznego...
Bronuś cierpiał, stracił apetyt, był apatyczny i smutny i nie było sposobu, by mu pomóc. Dziś nawet nie chciał wyjść na witrynkę na oknie, wymiotował...
Dalsze życie byłoby dręczeniem, pozwoliliśmy odejść mu spokojnie za tęczowy most...
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli kocura myślami i finansowo. Pozwolicie, że środki zebrane na Bronka przeznaczymy na ratowanie innych biedaków ze wsi, których ostatnio u nas nie brakuje...
3.08.22
KOLEJNY STARUSZEK W KIEPSKIM STANIE U NAS - NIE MOGLIŚMY GO ZOSTAWIĆ NA PASTWĘ LOSU, BŁAGAMY O WPARCIE....
Wczoraj na fb pojawił się apel o pomoc dla starego kocura, najprawdopodobniej podrzuconego w Brańszczyku. Na oko widać było, że kocur pilnie potrzebuje pomocy, do tego karmicielka, u której na terenie pojawił się kilka dni temu, mówiła że źle oddycha, męczy się przy jedzeniu, ma duży brzuch...
Mieliśmy nadzieję, że ktoś się nim zaopiekuje, zapewni lepsze warunki niż u nas, ale niestety nikt się zgłosił. Baliśmy się, że kot będzie umierał gdzieś w krzakach, więc zdecydowaliśmy się wbrew rozsądkowi go zabrać.
Rano udało się go namierzyć i weteran przyjechał do nas, od razu do lecznicy. Gołym okiem widać było duszność - oddychał brzuchem, leżał jak placek bez życia. W gabinecie okazało się że ma gorączkę, zapalenie górnych dróg oddechowych, bardzo obrzęknięte jelita i tzw. ciastowaty brzuch i naście lat na pewno!
Od razu miał pobraną krew i zrobione poglądowe usg brzucha, serca i płuc - lekarze nie znaleźli nic strasznego poza poszerzonymi drogami żółciowymi, serce jest ok, płuca też. Biochemia krwi też całkiem przyzwoita, morfologia będzie jutro, zobaczymy.
Kocur ma nadciśnienie (dostał leki), zmiany na oczach, które też mogą być związane z nowotworem, nie wykluczony jest również chłoniak. Testy fiv/felvma jednak ujemne! Cały czas był bardzo grzeczny i mruczał!
Jak tylko został zainstalowany u nas, dosiadł się do jedzenia, a potem zaczął się myć, więc może dziadzio jeszcze troszkę pociągnie. Roboczo został ochrzczony imieniem Bronek.
Jeśli możecie dołożyć się do badań, leczenia i utrzymania seniora, to bardzo się polecamy, bo u nas totalny kryzys i coraz więcej kotów; ale jak zostawić takiego na ulicy...
Laden...