Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bruno, Tobi i Bobi to czworonogi, które dobitnie pokazały, że los psów jest w rękach ludzi. Na swoje nieszczęście najpierw trafiły w ręce tych, którym ten los jest obojętny. Bruno całe życie pilnował pola przywiązany do kołka tak mocno, że obroża wrosła mu w szyję. Z kolei Bobi i Tobi nie zaznały nigdy spaceru, bo byli trzymani w kojcu pełnym błota, ale nie karmy…
Jednak w końcu trójka psiaków mogła na szczęście zaznać ludzkiej dobroci. Zaufanie do człowieka na pewno nie odbuduje się szybko, ale finansowa pomoc od Państwa z pewnością przyspieszy ten proces! Dziękujemy za każdą wpłatę, która pozwoliła nam opłacić Psanatorium — miejsce, w którym psy się socjalizują i uczą wolności. Dziękujemy!
Grszecznościowo pomagamy w zbiórce na hotel dla 3 psów Bruno, Tobi i Bobi. Kwota potrzebna pokryje dotyczasowe zaległości oraz może uda się coś jeszcze zebrać na kolejny miesiąc.
Psy przebywają w Psanatorium, z którym rozliczymy się bezpośrednio - tyle ile uzbieramy tyle wpłacimy na poczet hotelowania tej trójki.
Historia Bruno:
,,Jak go zobaczyłam na żywo, to się przeraziłam. Wychudzony, malutki z resztą sierści na skórze, obolały i zmęczony... Całe swoje marne życie służył do pilnowania pola kukurydzy przywiązany do kołka, obroża tak mu wrosła w szyję, że powstała ogromna rana.
Bruno ma ok. 8 lat jest kochany, cieszy się na wszystko, a najbardziej z wolności. Akceptuje inne zwierzęta i jak to berniś miziak z niego straszny. Teraz odpoczywa w hoteliku w ciepełku i zrobię wszystko, by szybko doszedł do siebie.
Szukam oczywiście dla niego domku takiego prawdziwego i kochającego...To już nie wiem, który mój podopieczny, więc jeżeli ktoś chciałby wspomóc w opłaceniu hoteliku lub dobrą karmą będę ogromnie wdzięczna."
Histori Tobi i Bobi:
,,Od dzieciństwa nie mieli fajnego życia. W wieku 2 miesięcy zostali zabrani do pilnowania złomowiska. Firma po kilku miesiącach upadła, a oni zostali sami, całymi dniami zamknięci w marnym kojcu, leżąc w błocie, często bez jedzenia.
Stanęły na naszej drodze, mając rok, bez zastanowienia ich zabrałyśmy i od kilku miesięcy są w cudownym hoteliku. Tobi i Bobi czekają na najlepszy dom, bo są wspaniałymi, mądrymi psami.
To bardzo energiczne i aktywne chłopaki dlatego muszą mieć teren do wybiegania się. Niestety, nie umieją jeszcze chodzić na smyczy, bo nie wiedzą co to spacery. Już mamy postęp, bo pozwoliły sobie założyć obroże, troszkę z nich tchórze. To jeszcze dzieciaki, które uczą się dopiero psiego życia, którego nigdy wcześniej nie miały.
Jeżeli marzysz o dwóch dużych, wiernych i cudownych przyjaciołach to Tobi i Bobi czekają."
Prosimy o wsparcie.
Laden...