Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani dziękujemy za wszystko, to dzięki Waszemu wsparciu razem możemy więcej !
Z przyczyn organizacyjno formalnych zapraszamy na nasz nowy profil, gdzie nadal można wspierać naszych podopiecznych.
LINK DO PROFILU
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/bubacpz
Dziękują
Buba i Maleństwo
Witajcie, nazywam się Radek Waszkiewicz, jestem członkiem małego, lokalnego stowarzyszenia "Pomocni dla Zwierząt" z Miastka (woj. pomorskie).
Pozwólcie, że wraz z Maksiem zaproszę Was do przeczytania krótkiej opowieści o nas.
Od ponad pięciu lat walczymy o lepsze jutro dla naszych Braci Mniejszych pozostających w potrzebie. Jesteśmy stowarzyszeniem, które nigdy nie odmawiało pomocy. W ciągu tych pięciu lat objęliśmy bezpośrednią opieką niewyobrażalną liczbę ponad 800 zwierząt - TAK, 800 zwierząt! Psów i kotów, które przyjęliśmy do swoich domów. Zawsze staraliśmy się pomóc każdemu zwierzakowi, który naprawdę potrzebował pomocy!
Praktycznie każdy nowo przyjęty zwierzak trafiał do naszych domów czy mieszkań, gdzie otrzymywał niezbędną pomoc i ciepły kąt.
Niezależnie czy to pies, czy kot - wspólnie uczymy się żyć w symbiozie i poszanowaniu dla siebie nawzajem.
Wszystkich podopiecznych nazywamy Bubinkami od imienia naszej "szefowej" Buby.
Pomyślicie sobie oj, jakie fajne psiaki czy kotki... Nic bardziej mylnego - musicie wiedzieć, że za każdym z nich stoi ból i cierpienie, że każdy z naszych podopiecznych posiada własną trudną historię. Każdy z nich doznał krzywdy zadanej ludzką ręką!
Spójrz na Gunię - prawda, że jest piękna?
... a teraz zobacz tę samą psinkę w momencie, gdy trafiła pod naszą opiekę.
Zobacz, jakie dwa beztroskie urwisy bawiące się na wygodnej kanapie - Oj, takim to dobrze...
A teraz zobacz, jak wcześniej było im "dobrze".
Rozkoszny Dziadzio Max - Piękny romantyk...
... 17 LAT zakuty w ciemnym chlewie!
Kotki - kanapowce też mamy...
I wiele, wiele innych.
Przepraszam za tak okrutne zdjęcia, ale zdaje się że jest to jedyna forma przekazu, która choć w części pozwoli pokazać Wam, z czym musimy mierzyć się na co dzień. Setki uratowanych żyć to jedyna rekompensata, którą otrzymujemy za swoje poświęcenie.
Pomagamy dorosłym i tym najmłodszym...
Prowadzimy aktywny wolontariat...
Przeprowadziliśmy setki wspaniałych adopcji!
Większość naszych podopiecznych trafia do nas po takich interwencjach w terenie, które na przełomie kilku lat również liczymy w setkach wyjazdów!
Niestety, nie ma róży bez kolców... A my nie wiemy, co dalej z naszym projektem.
W ubiegłym roku stanęliśmy u progu naszych możliwości lokalowych. Niestety, nasze domy i mieszkania zaczęły pękać w szwach. Wszystko ma swoje granice... Upływający czas przyniósł nam coraz to większą liczbę zwierząt starszych, chorych czy z różnych przyczyn nieadopcyjnych. W chwili obecnej pod naszą bezpośrednią opieką mamy aż 75 zwierzaków!
Doszło już do sytuacji, że tylko w dwóch naszych domach potrafi być po 20, czy 30 zwierzaków. Dlatego we wrześniu ubiegłego roku podjęliśmy trudną decyzję o budowie Centrum Adopcyjnego dla Zwierząt w miejscowości Kępice w woj. pomorskim. To właśnie tam zyskaliśmy akceptację władz gminy, które nieodpłatnie użyczyły nam grunt o powierzchni niecałych 2 hektarów. Dzięki wsparciu ludzi dobrej woli oraz zbiórce na RatujemyZwierzaki.pl udało nam się pozyskać środki na wykonanie około 70% prac związanych z budową ośrodka.
Większość prac wykonaliśmy sami, co znacznie obniżyło nam koszty budowy. Pracujemy po 14 godzin na dobę, wkładając w to całe nasze serca i zdobyte umiejętności. Obniżając koszty sami spawamy bramy furtki, murujemy, tniemy i zbijamy dom, który specjalnie został zaprojektowany dla naszych potrzeb. Dzięki budowie oazy pomoc uzyska o wiele więcej potrzebujących istnień...
Będzie to miejsce wyjątkowe, bo otoczone parkiem dla zwierząt, gdzie znajdą swoje miejsce nie tylko psy i koty, ale i gospodarskie zwierzęta, które zostały skrzywdzone przez los i człowieka. Będzie to Bajkowe Miejsce, które już pieszczotliwie nazywamy "Krainą Pomocnych Bubinków". Będziemy też uprawiać warzywa z myślą o naszych podopiecznych! Jesteśmy także, jak zawsze, otwarci na wszystkich zwierzolubów.
Niestety, aby ukończyć budowę, potrzebujemy jeszcze około ponad 100 000 zł. Jest to kwota potrzebna na prace, których niestety sami już wykonać nie potrafimy. Na dziś tyle udało nam się zrobić:
W czerwcu, od podstaw rozpoczęliśmy budowę 200-metrowego budynku głównego, natomiast już we wrześniu przystąpiliśmy do ocieplenia ścian zewnętrznych.
Kończymy zabudowę wybiegów zewnętrznych, które będą przypominać małą wioskę. Na zdjęciu budowana 7-pokojowa chata dla staruszków.
Nasze największe rozczarowanie, którego nie przewidzieliśmy, to decyzja i warunki przyłączenia prądu. Wyobraźcie sobie, że koszt tych prac to ponad 33 tysiące złotych, które musieliśmy zapłacić, by móc mieć prąd! Ogrodzenie i wybiegi tylko w najpotrzebniejszych miejscach to prawie 1 kilometr siatki i słupków.
Budowa pokoi dla psiaków w budynku głównym. Woda to życie! Kolejna próba odwiertu studni głębinowej z nieocenioną pomocą jednostek OSP Kępice i Barcino.
Pół tysiąca drzew świerkowych darowanych nam przez Nadleśnictwa Warcino, które w ramach wolontariatu posadzili w Bubinkowie podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Kępicach.
Na wybiegach zewnętrznych wybieraliśmy ziemię, którą uzupełnimy kamykiem płukanym. Zakupiliśmy ponad 100 tom tego kamienia. Praktyka nauczyła nas, że jest to jedyny skuteczny sposób, który w porach deszczowych ochroni psiaki przed brodzeniem w błocie i zagwarantuje suche podłoże na wybiegach.
Oczywiście nad wszystkimi pracami czuwa oko szefowej!
"Kraina Pomocnych Bubinków" to bajkowy świat tworzony z myślą o tych, których życie dalekie było od bajki... W Waszych rękach pozostaje los naszych przyszłych podopiecznych. 100 tysięcy to granica być,albo nie być dla przyszłości naszych Braci Mniejszych...
Raz jeszcze w imieniu naszych podopiecznych bardzo proszę Was o Pomoc i wsparcie tej inicjatywy. Mam nadzieję, że ten krótki opis naszej działalności przekona Was do wsparcia naszych konsekwentnych i nieprzypadkowych działań na rzecz naszych Braci Mniejszych, pozostających w potrzebie. Gorąco wierzymy, że pomożecie nam w realizacji tego dzieła, dla tych, którym jesteśmy to winni...
Dziękuję, Radek z Bubą i Maksiem
Laden...