Bunia walczy z okropnym bólem

Pewnie niektórzy z Was pamiętają Silver jeszcze ze schroniska. Inni znają ją jako Bunię z domu tymczasowego. Niestety, szczęście jej nie sprzyja :(

Najpierw na starość została porzucona. Schroniskowy boks ją przytłaczał, nie chciała jeść. Na szczęście nie zabawiła w nim długo — znalazła się dobra dusza, która ją przygarnęła. Ale problemy Buni się nie skończyły.

Prawie od samego początku pobytu w nowym domu wiedzieliśmy, że sunia ma alergię skórną. W związku z tym raz w miesiącu musi dostawać zastrzyk z Citopointu, który łagodzi alergię, ale też kosztuje niemało, bo 400 zł.

Z racji wieku ma również problemy ze stawami i zwyrodnienia w odcinku szyjnym. Aby złagodzić ból dostaje Synoquin, którego koszt to 100 zł za opakowanie. A starcza ono zaledwie na 10 dni...

Ostatnio okazało się też, że Bunia ma ciążę urojoną. To kolejne tabletki i kolejne koszta. Dużo tego? Dodajcie jeszcze zespół Addisona i chorą tarczycę :(

Jak widzicie, życie jej nie oszczędza. Cały czas pomagamy właścicielce Buni finansowo, ale musimy Was prosić o pomoc. Aktualnie mamy do zapłacenia faktury na ponad 2000 zł, ale będą następne. Bunia chce żyć!
Pomóżcie nam pomagać, każda złotówka ma znaczenie :)

A może ktoś z Was chciałby zostać wirtualnym opiekunem Buni i wpłacać dla niej co miesiąc określoną kwotę? To może być 5, 10, 20 zł — ile chcecie ;) Wystarczy ustawić przelew stały.

Bardzo dziękujemy za każdą pomoc! <3