Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Ogromnie dziękujemy za wsparcie dla Buczy! Jest on już po kilkunastu dniach terapii i kilku zabiegach, które przyczyniły się do tego że Bucza ma szansę na normalne życie! Teraz czeka go spokojna emerytura i kolejne dni rehabilitacji, lecz już z pewnością bez stresu o lepsze jutro. A to wszystko dzięki Wam! Jesteśmy bardzo wdzięczni, tak samo jak i Bucza, za to że nie zostawiliście go samego i okazaliście pomoc. W jego imieniu jak i naszym, dziękujemy!
Kolejne losy Buczy możecie śledzić TUTAJ.
Bucza, prawie niewidomy, prawie go straciliśmy, prawie ocalał. Ale nie do końca. Bucza. Tak go nazwaliśmy. Bo tam, w Buczy, go znaleźliśmy. Nie wiemy co się wydarzyło. Błąkał się po ulicach tego ukraińskiego miasta bez celu. Bo i jaki miałby być ten cel. Miasto dopiero wyzwolone spod okupacji. Puste, jak w horrorze. A na jednej z ulic stał on, z ogromną raną na głowie.
Rozwoziliśmy tam dary od Was, dla ludzi i zwierząt. Zbieraliśmy z ulicy zwierzęta. Gdy podeszliśmy, nie protestował. Poszedł z nami ufnie, krok w krok. Wsiadł do busa i pojechaliśmy w dalszą drogę, pod polską granicę. Gdy minął polską granicę, natychmiast został przetransportowany do weterynarza. Poza licznymi ranami głowy i nogi Bucza zwyczajnie potrzebował chwili spokoju i poczucia, że ten horror się skończył również dla niego - wtulał się w nasze dłonie nieustannie i wpatrywał swoimi wielkimi oczyma w nasze dusze. Bo tak, jego wzrok sięgał tak daleko. Cokolwiek zobaczył tam, po ukraińskiej stronie, zachowa na zawsze dla siebie. Mieliśmy nadzieję, że teraz odbędzie kwarantannę a potem pojedzie do nowego domu.
Jednak stan Buczy pogorszył się już po paru godzinach. Pies chodził coraz gorzej, a jego pisk był coraz bardziej natarczywy. Bucza cierpiał.
Natychmiast przetransportowaliśmy go do specjalistycznej kliniki dysponującej o wiele lepszym sprzętem do diagnostyki. Szybko okazało się, że Bucza ma wiele odłamków metalu w ciele, najpewniej po wybuchu bombowym. Zwyczajnie - nie zdążył uciec, nie tak do końca. Ale ocalał. I teraz potrzebuje nas, aby przeżyć.
Bucza przebywa we Wrocławiu w klinice, kiedy piszę tę ulotkę lekarze właśnie planują operację tego dzielnego psa, ocalonego z piekła wojny. Bucza jest starszy, kulawy, prawie nie widzi. Ma około 8 lat. Może nieco więcej. Bucza potrzebuje Ciebie, bo sam nie opłaci ani operacji, ani rehabilitacji. Bucza potrzebuje Ciebie, bo nikogo innego nie ma. Będziesz dla Buczy?
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...