Emilkę potrącił samochód. Kiedy trafiła do kliniki, sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej...

Dobrze, że jesteś. Bo Emilka została tu sama. Została sama, chociaż w jej kocim świecie nie zrobiła nic złego. Zupełnie nic. Jej życie nigdy nie było łatwe. Często zabierano jej to, co znała i kochała. Gdybyś widział, jak starała się z całych sił zasłużyć na miłość i troskę człowieka. Uwierz mi, robiła wszystko, co w jej mocy. Ale los szykował dla niej coś całkiem innego. Gdyby tylko wiedziała... 

Któregoś lipcowego dnia, Emilka w jednej chwili stanęła oko w oko ze złym światem. Nie wiem jak znalazła się przy tamtej drodze i dlaczego nie uciekła przed nadjeżdzającym niebezpieczeństwem. Ale stało się. Emilka poczuła tylko bolesne uderzenie, jakby rozpadała się na miliony kawałków. Wszystko działo się bardzo szybko. A później nastała cisza... Nie wiem jak długo Emilka leżała przy tamtym przystanku autobusowym i co by się stało gdyby ktoś nie znalazł jej na czas. Kiedy trafiła pod naszą opiekę jej delikatne, poturbowane ciałko wydawało się kruche jak porcelana. Emilka była odwodniona i osłabiona.

Nie miała nawet sił się ruszyć i otworzyć oczu. Pomrukiwała tylko cichutko, jakby zastanawiała się co wybrać. Jakby balansowała między życiem, a śmiercią. Jakby miała wybór. Ale go nie miała. Ty musisz wybrać za nią. 

Dobrze, że tu jesteś. Bo Emilka potrzebuje teraz Twojego wsparcia. Nigdy nikogo o nic nie prosiła. Nikt nie nauczył jej jak to się robi. Nie wiem, nawet czy potrafi. Jest kotką po poważnym wypadku. Wymaga stałej opieki specjalistów, odpowiedniej diagnostyki i regularnych badań.

Po pierwszych, wiemy już, że ma problemy skórne, trudności z oddychaniem i świerzb w uszach. Rany na jej ciele wskazują też, że prawdopodobnie została pogryziona przez psy. Ze względu na jej stan, leczenie będzie długie, a rokowania są ostrożne. Dlatego bardzo Cię proszę, pomóż wrócić jej do zdrowia. Emilka potrzebuje teraz pomocnej dłoni, funduszy na leczenie i ludzi, którzy dodadzą jej sił. Bo sama nie da sobie rady. Zupełnie nie... 

--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.

Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina