Brak nam słów na to jak wielcy jesteście! Zatem niech Grosik mówie za siebie. Już może!

Zamknę oczy. Pozwól mi. Nie zabraniaj. Zamknę tylko na chwilę. Bo bolą mnie. Bo widziały, choć nie chciały. Ten bat co ciął powietrze. A potem skórę. Widziały tę rękę, która wymierzała razy w moją głowę, gdy upadłem.

Nie chciałem patrzeć. Ale kazali. Ich krzyk otwierał mi oczy. Ich krzyk kazał mi wstać i iść dalej. Choć chciałem stanąć i stracić wzrok. Modliłem się, by Bóg zabrał mi wzrok. Inaczej wzrok zabierze mi wiarę.

Nie zabrał.
Nie posłuchał.
Może akurat był zajęty.
Ma tyle na głowie...

Zamknę te cholerne oczy. Pozwól mi. Tylko na chwilę. Nim po mnie przyjdą. Jeszcze chwilę pozwól mi marzyć. Marzyć i tlić nadzieję, że było warto. Warto wstawać i iść, gdzie chcieli. Warto ciągnąć przez błota wielki wóz i warto orać pole. Warto było stawiać kopyto za kopytem na leśnych ścieżkach i ciągnąć te wszystkie drwa. Warto wyglądać ich tęskni co rano, i warto żegnać rżeniem co wieczór. Powiedz, że było warto. Zamknąłem oczy. Zobaczyłem moje pastwiska. Jeszcze raz. Zobaczyłem jak galopuję ku słońcu i z wiatrem. Zobaczyłem poranne mgły i jesienne słoty.

Zamknij oczy, ze mną. Będę wiedział że nie widzisz moich ran na ciele, ani wystającego jak szczyty górskie kręgosłupa. Będę myślał, że moich siwych zapadniętych oczu też nie dostrzegasz. Będziemy mogli razem udawać. Udawać, że jestem inny, że tli się we mnie życie.

Pobądźmy chwilę w ciszy.

Nim po mnie przyjdą.
A gdy przyjdą, nie otwieraj oczu. Nie patrz, jak będą mnie szarpać. Nie patrz jak runę przed trapem i jak batem wniosą mnie na sam szczyt.

Nie otwieraj oczu.
Bo stracisz wiarę.

Trzymaj je zamknięte, aż wyjadę za bramę starym, terkoczącym żukiem. Aż opadnie kurz na drodze i rozwieje znowu wrześniowe liście. Otwórz oczy dopiero gdy oni zamkną moje. I nie żałuj mnie. Tak to bywa. To nie jest świat dla starych koni.

———

Grosik stoi w skupie koni.
Pomóż nam go ocalić, nim jego oczy zamkną się na zawsze.
Musimy zebrać 6800 zł. Mamy przedłużony czas do 30 września, by go wykupić.

---------------------------------------------

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.

Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina