Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Gwoździka!
Mały Gwoździk cały swój żal zostawił za bramą naszego folwarku. Tutaj, gdzie się znalazł, nie ma on już dostępu, bo dzięki Wam możemy zrobić wszystko, aby spełnić kucykowe marzenia. Już niedługo będzie mógł rozgarniać kopytkami jesienne liście, pozwolić podmuchom wiatru czesać sobie grzywę i odetchnąć pełną piersią. Już nie możemy się doczekać, gdy po kwarantannie dołączy do stada ocalonych kucyków! To wszystko właśnie dzięki Wam. Dziękujemy, że daliście Gwoździkowi szansę na nowe życie. Dziękujemy, że dzięki Waszej pomocy może żyć pełnią życia i nie żałować niczego!
Czy uda się pomóc Admirałowi?
Kiedyś gdzieś słyszałam, żeby robić wszystko tak, aby nigdy nie żałować, że się je zrobiło. Stary slogan, wiem. Więc ja o czymś innym dziś piszę. Bo są też rzeczy, których możesz żałować inaczej. Żałować, że ich nie zrobiłeś.
Gwoździk, umierając, będzie żałował. Gwoździk będzie żałował tych zielonych, bezkresnych łąk rozpościerających się po horyzont na polskich wsiach. Będzie żałował wiatru, który targa nieznośnie grzywę, gdy małe kopytka rwą się galopem po chłodnych, jesiennych błotach. Będzie żałował tych wszystkich wschodów i zachodów słońca, których nigdy nie zobaczył. No i tych, które zadzieją się już bez niego. Będzie żałował mały Gwoździk śnieżnych zim i skrzącego śniegu, i nocnych gwiazd bezkresu. I tych zim, gdy śniegu nie ma, ale mgły zalewają pola i pachnie wilgotnym lasem, który rośnie u progu wsi. Będzie żałował Gwoździk, że nigdy nikt go nie pokochał. Będzie żałował, bo gdyby ktoś go pokochał, to by nie musiał się dziś z tym wszystkim żegnać. Gdyby ktoś Gwoździka pokochał, to dziś nie byłby w Twojej kopercie i nie musiałby żebrać o życie.
A może wcale nie? Może się mylę? Może Gwoździk wcale niczego by nie żałował? Może on nie wie nawet, że słońce w ogóle istnieje? Bo skąd ma wiedzieć, jeśli jego promienie nigdy nie ogrzały jego chrap, a wiatr, za którym miałby tęsknić nigdy nie przeczesał jego krzywy? Gospodarstwo, w którym mieszka, to niewielkie gospodarstwo. I się nie przelewa. Nikt tu nigdy o Gwoździka nie dbał. Urodził się, to się urodził. Gospodarz nie miał pomysłu co z nim zrobić. I tak stał Gwoździk. Minął rok, minęły dwa lata. Stał uwiązany, wpatrzony w ścianę. Bez perspektyw. Bo Gwoździki na małych wsiach nie mają perspektyw. I rzadko ktoś ma na nie plany.
I nagle plan się pojawił. Bo gospodarzowi zepsuł się samochód. Potrzebne są pieniądze na naprawę. Gdy gospodarz zaczął szukać, znalazł pieniądze w stodole. Bo znalazł Gwoździka.
Po Gwoździka przyjedzie handlarz, już niedługo. 17 października zabierze go do siebie. Ale tylko na moment. Zaraz pojedzie dalej. Bo samochód trzeba naprawić. Wiadomo. Zima idzie, Gwoździka trzeba poświęcić. Ale co tam, nikt nie zauważy. I tak całe życie Gwoździk siedział zamknięty w oborze. Nikt jego zniknięcia nie zauważy. Świat nawet nie przystanie. A gdy Gwoździkowi będą odbierać jednym ciosem świadomość, gospodarz odpali właśnie silnik swego auta i ruszy po wsi, która była dla Gwoździka domem. Domem, którego nawet nigdy nie widział.
Proszę, pomóż nam ocalić Gwoździka. Musimy zebrać do 17 października 3700 zł, aby zapłacić za wykup i transport malucha do nas. Bez Ciebie to się nigdy nie uda.
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...