Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ignaś pragnie przekazać podziękowania i w nich nie ustaje!
Jego stan uległ poprawie. Przeszedł zabieg usunięcia wrośniętych pazurów w opuszki. Jest też po kilku kąpielach leczniczych i stan skóry powoli się polepsza.
Oprócz tego u Ignasia zdiagnozowano niedoczynność tarczycy, więc musi otrzymywać codziennie leki, również na stawy.
Mimo tego, co przeszedł, jest bardzo ufny.
Potrzebuje wsparcia do końca życia, domu, w którym pozna zupełnie nowy świat, który nie kończy się w promieniu dwóch metrów od starej budy...
Ignaś czeka na kochający dom adopcyjny, który zaakceptuje go takiego, jakim jest.
Jeśli jesteś zainteresowany adopcją cudnego Ignasia - wypełnij formularz: https://www.psiaplaneta.pl/formularz_adopcji_stacjonarnej
Adopcja wymaga podpisania umowy adopcyjnej.
Masz pytania? Zadzwoń: 535162322, Norbert
Jeśli nie masz możliwości przygarnięcia Ignasia do siebie - możesz mu pomóc adoptując go wirtualnie. Napisz do nas: psy@centaurus.org.pl
„Wierności i przebaczenia ucz się od psa.” – B. Buczyński
Historia Ignasia to opowieść o psiej wierności, ciężkim łańcuchu, chorobach, biedzie i resztkach ze stołu. To opowieść o trudnym życiu, o nie zawsze trafnych wyborach i zbyt późnych decyzjach. Czasem miłość człowieka do zwierzęcia wykrzywia obraz dobra, a źle pojętej trosce bliżej do znęcania niż do właściwej opieki.
Ignasia poznaliśmy chwilę temu. Wieś nie na końcu świata, pies wcale nie stary, a wyglądający jakby miał zamiar już odejść. Zaniedbany, wyłysiały, z wrośniętymi pazurami, pobrzękując ciężkim łańcuchem, przechadzał się po swojej nie-bajce mającej promień 2 metrów. Uwiązany za młodu, spędził całe życie w jednym miejscu. Tu minęło mu siedem zim, lat, jesieni i wiosen. Buda obita papą, ciężka obroża ze starego paska i krowi łańcuch były jego towarzyszami. Tu minęły mu lata młodości, minęło też zdrowie. Dziś z odleżynami, pasożytami i chorymi uszami, niezmiennie wodzi wzrokiem za swoją Panią. Ignaś nie zna innego życia, nie wie, że odebrano mu to, co dobre, niewiele dając w zamian. Więc za odrobinę resztek ze stołu i pogłaskanie po głowie poszedłby za nią na koniec świata. Byleby tylko go chciała. Byleby dostać odrobinę jej uwagi. Byleby dostać cokolwiek…
Ale stół Pani od dawna nie ugina się pod ciężarem potraw. Sama żyje bardzo skromnie. Niewielka emerytura ledwie pozwala związać miesiąc z miesiącem. Nie chce też już psa, bo sama jest bardzo leciwa i bywa, że nie jest w stanie zanieść jedzenia do ignasiowej budy. Sąsiedzi, którzy ją na co dzień wspierają, wielokrotnie prosili, by oddała coraz gorzej wyglądającego psiaka, jednak decyzja, by to zrobić, zajęła jej kilka lat… dla Ignasia były to bardzo długie lata. Bardzo biedne i trudne.
Pozbawiony ruchu, dobrej karmy, troski i opieki, jest wrakiem psa. Gdy odpięliśmy mu ciężki łańcuch, zdziwiony ruszył przed siebie. Potykając się o słabe łapki, obszedł podwórko, jakby na pożegnanie polizał rękę swojej Pani i bez wahania dał się zaprosić do samochodu. Wtulony w miękki kocyk, być może pierwszy, jaki miał, usnął jak po bardzo trudnej podróży.
Dziś jest w klinice. Dużo je, dużo śpi, ale cieszy się do każdego, kto poświęci mu, choć odrobinę uwagi. Wtula się w rękę, prosząc o więcej i mruży oczy z zadowolenia. Bo Ignaś to dobry pies, tylko szczęście go ominęło.
Wstępne badania wykazały stan zapalny skóry (wyłysienia, łojotok), uszu, oczu. Pazury ma wrośnięte w poduszki łapek, ma odleżyny, ma wymagające kontroli zgrubienia u nasady ogona. Pilnie potrzebne są środki na pełną diagnostykę, na pobyt w szpitalu, na leczenie, bo stan Ignasia został oceniony przez lekarzy jako zły.
Ignaś ma tylko 7 lat, ale wszystkie 7 spędził uwiązany krowim łańcuchem do budy. Dziś ten spokojny piesek bardzo potrzebuje Twojej pomocy. Sam nie ma nic, jest przecież tylko zwykłym wiejskim kundelkiem… Prosimy, wesprzyj go grosikiem. Dla niego każda pomoc oznacza – zacząć żyć. I cieszyć się życiem…
---------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1000 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...