Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Kacperka!
Maluch rozgląda się nieśmiało po swoim nowym domu. Musi minąć trochę czasu, aż serce tego małego, dzielnego kucyka znów wypełni odwaga, a także mnóstwo miłości. Jeszcze tylko obowiązkowa kwarantanna i jego świat znów będzie szeroki aż po horyzont, a nie ograniczony jedynie do niewielkiego okienka. Znów wiatr będzie czesał mu grzywę, a on na wybiegu będzie chodził, gdzie tylko zechce i ucinał sobie pogawędki z innymi kucykami. To wszystko dzięki Wam! Dziękujemy Wam z całego serca w imieniu Kacperka!
Teraz szukamy pomocy dla Zuzanny i jej malutkiego Sebastiana. Nie mamy wiele czasu:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/centaurus-zuzanna-sebastian
Proszę, zatrzymaj się na chwilę. Wata cukrowa, dmuchańce i turyści. I on, mały Kacperek. I historia, jakiej byś nie wymyślił. Kacperek. Ma na imię Kacperek. Może poznałeś tego Kacperka minionego lata? To było możliwe tylko latem. Bo przez resztę roku wszystkie Kacperki tego świata wypełniają stodoły. Nie są potrzebne.
Stał zawsze nasz mały kucyk przy głównej ścieżce, wciśnięty obok kolorowych dmuchańców i maszyny do waty cukrowej. Mijały go tłumy roześmianych turystów. Kacperek stał wyprostowany jak żołnierz na warcie. Stał wpatrzony w ten tłum i wyczekiwał klientów na swój mały grzbiet. A potem, jak klient się nadarzył, dreptał z nim wkoło swojego drzewa, zawsze po tym samym kółku, które wychodził latami. Bo latami ta wata cukrowa, dmuchańce i turyści to był cały Kacperek świat.
Mimo niewielkiego wzrostu był bardzo dzielnym kucykiem. Gospodarz, który do nas wychodzi - mimochodem bardzo kucyka chwali. Mówi, że był żyłą złota, dzieci go uwielbiały. Wyjmuje ręce z kieszeni, pokazuje garść zdjęć. To jak taśma filmowa z Kacperkowego życia. Z biegiem lat tych zdjęć było coraz mniej. Więcej osób stało już do kolorowej waty na patyku niż do kucyka, który błagalnym spojrzeniem omiatał tłumy gości mijających gospodarstwo. Bo starość dopada nawet małe, dzielne kucyki. I tę starość było powoli widać. Kacperek długo się przed nią chował. Długo chodził po swoim kółku wkoło swego drzewa i starał się zasłużyć na to życie, które gospodarz mu podarowywał każdego dnia. Bo tu nic nie jest dane raz na zawsze.
Dziś jest już tylko wata. I dmuchańce. Kacperek nie wyszedł w maju ze swojej stodoły. W czerwcu też. Stoi i czeka, wpatrzony w niewielkie okienko poza jego zasięgiem. Za tym oknem, tak jak przez te wszystkie lata, ciągną się tłumnie rzesze turystów idących nad pobliskie jezioro. Nikt się nie zatrzymuje, nie pyta o niego. Ale nie mów mu tego, bo pękłoby ku serce. Czasem ktoś zapyta o kolorową watę na patyku.
„Wstyd go już ludziom pokazać, psze Pani. Taki stary, mechaty i krzywy się zrobił jakiś, no sama Pani rozumie, to dobre konisko ale muszę wymienić na inne, młodsze" tłumaczył gospodarz trochę zawstydzony.
I tu kończy się kariera Kacperka. Tu kończy się jego historia. Tego lata już nikt go nie zobaczy. Pewnie stanie tu inny kucyk, między dmuchańcami, a maszyną do waty. A wspomnienie o Kacperku będzie już tylko na zdjęciach. Zaś on sam powędruje wąskim korytarzem ku swemu przeznaczeniu. I jakiś człowiek, jednym ruchem pozbawionym emocji, zakończy wszystko.
Możemy ocalić Kacperka. Ale gospodarz już na weekend chce mieć nowego, młodszego kucyka dla dzieci. Kazał nam przyjechać po Kacperka z pieniędzmi. Dał parę dodatkowych dni do środy, 15 czerwca.
Musimy zebrać 3600 zł, jesteś jedyną Kacperkową nadzieją.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...