Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kasia jest bezpieczna!
Kasia jest już z nami i nic jej nie grozi. Została objęta najlepszą fachową opieką naszych nieocenionych lekarza weterynarii oraz kowala. Choć końska astma nie jest chorobą uleczalną, to jednak Kasia może z nią żyć i cieszyć się życiem – zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak właśnie było. Kasia musi przejść jeszcze kwarantannę, a zaraz po niej dołączy do stada pozostałych astmatyków. Dziękujemy Wam w imieniu Kasi i własnym!
Pomóżmy także Kostce! Proszę, zajrzyj tutaj:
Poznaj Kasię, poznaj jej wielkie smutne oczy. Poznaj jej historię. Bo chociaż takich historii są miliony, to Kasia z wielkimi oczyma i uciekającym oddechem jest tylko jedna w swojej stodole. Oddech ucieka i Kasia się dusi, bo choruje na końską astmę. Nie choruje od dzisiaj, ani nawet nie od wczoraj. To lata eksploatacji, lata oddania człowiekowi. I jedna sekunda, która zdecydowała o tym, że Kasia już do niczego się nie nadaje.
Kasia całe życie ciężko pracowała. Nie średnio, nie czasem. Była wykorzystywana w każdy możliwy sposób. Pracowała w rekreacji w dużym ośrodku, a potem kupił ją rolnik. Dla niego rodziła źrebaki, dla niego ciągnęła wóz. Gdy zaczęła chorować, zmieniała właścicieli jak rękawiczki. Urodziła jeszcze dwa źrebaki i prawie nie przeżyła ostatniego porodu. Ledwo stojąc na nogach, wraz ze swoim maluszkiem, została sprzedana po raz ostatni. Do handlarza. Minęło kilka miesięcy i jej źrebak pojechał tam, skąd konie nigdy nie wracają. Ona, matka, mogła tylko patrzeć na tę szamotaninę swego dziecka gdy ładowano go na trap i czekać, aż pęknie jej serce. Bo niezależnie od gatunku, jest matką.
Ale serce nie chciało pęknąć. Serce biło dalej, wbrew jej woli, ku jej cierpieniu. I Kasia jeszcze chwilę tu postoi. Musi nabrać wagi. Bo cenny jest każdy jej kilogram. A gdy nadejdzie jej dzień, wgonią ją po tym samym trapie, który widziała podczas szamotaniny. Ledwo dysząc pojedzie ku swemu przeznaczeniu, zabierze ze sobą swój ból, wspomnienia i obrazy, których już nikt nigdy nie wymaże. Nie wiem, czy pójdzie do końskiego raju. Bo nawet jeśli któryś tam dotarł, to nie wrócił by powiedzieć, że to wszystko prawda, co mówią o Tęczowych Mostach.
Jedyna nadzieja dla Kasi jest w Tobie, tu i teraz. Nie uzdrowimy jej serca, możemy jedynie zabrać ją do siebie i otoczyć opieką. Możemy na krańcu drogi pokazać jej, że ten nasz świat nie jest taki zły. Po prostu ona, Kasia, źle trafiła.
Musimy zebrać 10 200 zł aby wykupić i przetransportować Kasię do siebie. Mamy przedłużony czas do piątku, 8 kwietnia.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...