Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kluska jest już bezpieczna!
Dziękujemy, że przywróciliście jej nadzieję! Choć w jej oczach wciąż czai się niepokój, to jednak zadbamy o to, by czym prędzej zniknął. Zrobimy wszystko, aby poczuła się kochana, by przypomniała sobie, czym jest prawdziwa, pełna czułości troska. Możemy to zrobić właśnie dzięki Wam. To dzięki Wam staruszka Kluska będzie miała zapewnioną spokojną przyszłość. Dziękujemy Wam w jej imieniu!
Nasza Kluska. Wasza Kluska. No i John. John przyjechał aż z Filipin, aby.. zająć się Kluską! Dużo już koni tu pod jego opieką, ale Kluska zgarnęła Johna dziś od świtu i amen, przepadł, zakochał się.. a Wy?
Kluska była księżniczką. Kiedyś. A może jest nią nadal? Ponoć bycie księżniczką jest już na zawsze. Tak mówili. Czyżby kłamali Klusce?
Mimo iż życie potrafi przeciągnąć przez najczarniejsze, zdecydowanie dalekie od książęcych odmęty. Jak zrobiło z nią. Była przez kogoś kochana, dbałości też nie brakło. Każda brązowa łata na ciele błyszczała w bujnej zieleni wiosny. I tak wiosna za wiosną mijał czas.
Miała Kluska swojego bohatera. Smagłego, starszego pana z długą brodą. Pana, który miał tylko ją. A ona tylko jego. To była wyjątkowa relacja, relacja konia i człowieka. Jednak los bywa przewrotny. Przerwał raj. Zakończył bajkę. Przyszła choroba. I zmusiła staruszka do oddania Kluski.
Oddał klacz znajomemu, który prowadził szkółkę jazdy konnej. A ten obiecał, co staruszek chciał. Że będzie o nią dbał. Że będzie ją tak samo kochał. Że nic się nie zmieni.
A jednak zmieniło się wszystko. Ciężkie to było pożegnanie. Kluska pojechała. Do dziś , jeśli dobrze się przyjrzysz, zobaczysz w jej oczach drobny i ledwo jeszcze tlący sie blask tamtych dni. Taka niewyraźna iskierka nadziei, przebijająca się z trudem przez odmęty smutku. Ale jest ta iskra tam. Na pewno. Widziałam…
Handlarz znał obu Panów. Starszy Pan odszedł. Rok temu. Kluska zaś w tejże szkółce postarzała się, posmutniała i straciła wolę życia. Wziął ją do siebie, gdy już żebra wyszły na wierzch. Gdy już nic nie zostało z dawnej księżniczki.
Miałyśmy tylko chwilę. Ułamek wręcz chwili, nim potężny posturą pracownik handlarza obelgami i siłą odebrał nam Kluskę sprzed obiektywu. Zdążyliśmy to nagrać, możesz zobaczyć jak traktuje się byłe księżniczki, gdy się zestarzeją..
W tym krótkim, którym obrzuciła mnie Kluska, spojrzeniu było wszystko. Koktajl rozpaczy, rezygnacji i doza nadziei. Ale był też ledwo widoczny błysk książęcej dumy. Stara, bardzo już stara. I wychudzona, wręcz koścista klacz. Księżniczka Kluska z wystającymi żebrami. Na każde spojrzenie próbowała stanąć dumnie na czterech nogach i wyciągnąć szyję. Na chwilę. Jakby chciała pokazać, że zostało w niej coś pięknego. Choć nikt tego nie dostrzega.
A jest piękna! Jest piękna spojrzeniem. Piękna duchem. Piękna swoją historią, losem i starością. Bo jesień jest przecież piękna. Ta życia też.
Najpiękniejsza jest jednak w czymś innym. Ma wciąż w sobie wolę życia. Starszy Pan już jej nie pomoże, już po nią nie przyjdzie. Po swoją Kluskę. Musimy zrobić to za niego. Proszę, pomóż! Bez Ciebie Kluska nie ma szans.
Musimy zebrać 7800 zł. Mamy przedłużony czas do poniedziałku, 12 września.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...