Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało się, ocaliliście Noego!
Zabraliście z jego ogromnych oczu lęk, wlaliście morze nadziei i zapaliliście iskry. Bo chociaż tam gdzie wcześniej mieszkał już dawno przestał być potrzebny, wiedzieliśmy, że są jeszcze na tym świecie ludzie, którym los Noego nie jest obojętny. By Noe mógł cieszyć się nowym życiem, najpierw musi przejść szereg badań. Ale nie martwicie się, to silny zwierzak i z pewnością da sobie radę.
Dzięki Wam wróciliśmy po Noego. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak ucieszył się na nasz widok. Teraz z radością w sercu i uczuciem ulgi będzie mógł mieszkać na naszym rezerwacie z setkami ocalonych. Już nie może się doczekać, by wszystkich tu poznać. Dziękujemy Wam, że daliście mu tę możliwość!
Mówią, że milczenie jest złotem.
Noe to chyba wie.
Gdzieś słyszał.
Bo milczy.
A może ze strachu milczy.
Nie rży.
Nie wierzga.
Nie ucieka.
Patrzy i czeka.
Bo czekanie to jedyne co ma tu sens.
Handlarz rzuca mi paszport na stół.
„Holenderski, psze pani!”
No tak. I cóż z tego?
Mógłby mieć Noe wszystkie paszporty świata.
A już tylko ten jeden mówi, czemu Noe tu jest. Bo ma prawie 19 lat.
To nie pewex.
Nie wszystko co zagraniczne jest złotem.
Noe ma za to złote serce.
Złote, bo znosi handlarza i jego pracowników.
A tam jest twarda ręka.
I nie ma litości.
Nie wiem co Noe robił w życiu. Mogę się tylko domyślać.
Pewnie nikt go za darmo nie trzymał.
Te oczy pełne lęku też nie opowiadają żadnych bajek. Bajkowo to Noe nigdy nie miał. Zniszczone nogi, które trzęsą się gdy za długo stoi. Poszarpana, skołtuniona grzywa. I te kopyta jak szpadle. Dawno minął dzień, gdy Noe nagle przestał być potrzebny. I wiele miesięcy włóczęgi za nim. Tyle miesięcy tylko po to, aby trafić tu, do obskurnej obory, na krańcu zapadłej, zapomnianej wsi.
Aby tu odejść, przeminąć. Aby nigdy już nie istnieć. Stoję naprzeciw niego z aparatem. A Noe patrzy na mnie tymi swoimi wielkimi oczyma. I milczy. Jakby czekał, aż skończę. Jakby wiedział, że to czy Cię poruszy, to jego życie. Lub jego koniec. Handlarz chce za życie Noego 7800 zł. Zaczeka do 29 września, aby Noe zebrał tę kwotę. Jeśli nie zbierze, czeka go ostatni odcinek włóczęgi.
Już nigdy więcej włóczęga nie spotka Noego.
Bo Noego ubiją w rzeźni.
I już go nie będzie.
Więc proszę.
Stań dziś przy mnie.
Spójrz ze mną w te ogromne oczy.
Zabierz z nich lęk. Wlej morze nadziei.
I zapal iskry.
Bo ciemno tu.
Ponuro, ciemno i strasznie tu, gdzie muszę go zostawić.
Wróć ze mną po niego.
Noe będzie czekał.
Aż go zabiorą tam, gdzie nagle czekać przestanie. Runie na ziemię, zamknie oczy.
I to będzie koniec włóczęgi Noego. Koniec, który przyszedł za wcześnie.
Bo Noe mógłby jeszcze powłóczyć się po naszym rezerwacie z setkami ocalonych. Nim nadejdzie jego czas. Ale to zupełnie inna bajka...
Jeśli zbierzemy 7800 zł dla Noego do 29 września, może będzie mu dane te bajkę przeżyć? Pomóż, proszę. Bez Ciebie nie damy rady. Liczy się każde 5 zł.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, prawie 200 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Laden...