Elbi, kolejny pies, któremu groziła eutanazja, teraz już zapomniany

Elbi. Wystarczyło kilka miesięcy, by o psie zapomnieć. Życie zwierząt na zbiórkach jest krótkie. Po 3 miesiącach już nikt o nich nie pamięta, bo są kolejne. Zostaje się ze zwierzęciem na utrzymaniu, z długotrwałym procesem adopcyjnym, choć czasami w ogóle się nie udaje i zostaje się z opłatami. Kto pomoże psu po kilku miesiącach, jak jest bezpieczny, a praca trwa? 

Elbi jest kolejnym przykładem psa zapomnianego. 

"Elbi jest psem bardzo reaktywnym. Emocje, jakie u niego dominują to lęk i frustracja. Są sytuacje, w których przerażony przypada do ziemi, z kolei w innych z wściekłością wyrywa do ataku. Z wieloma bodźcami sobie nie radzi. Ogromne znaczenie ma dla niego wsparcie ze strony opiekuna i odpowiednio szybkie reagowanie w potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach. Bardzo ważne, aby na spacerze czy po prostu podczas przebywania z Elbim "być z nim", nie siedzieć z głową w chmurach, bo jego reakcja bywa szybsza od błyskawicy. Ma wielką motywację pokarmową oraz środowiskową. Uwielbia wszelkiego rodzaju smakołyki oraz karmy, na treningach jest bardzo skupiony i chętnie uczy się nowych ćwiczeń. Przepada za eksplorowaniem środowiska, podążaniem za różnymi tropami czy przekopywaniem ciekawych miejsc. Jest wulkanem energii, bardzo żywiołowym psem. Nie znosi nudy, bardzo fajnie może sprawdzić się w psich sportach."

Patryk

Proszę o pomoc w zebraniu środków na opłacanie hotelu i pracy Elbiego. Może w kiedyś znajdzie swój własny dom. 

Jacek