Chora miłość zamieniła ich życie w koszmar

Ludzka bezmyślność doprowadziła do ich tragedii. Ciasna buda, pusta miska, smutek, przerażenie i samotność to dramat 44 psów uwięzionych na łańcuchach, którym chora miłość właściciela zgotowała taki los.

Gdy otrzymaliśmy zgłoszenie o niekontrolowanym zbieractwie, nie zastanawiając się długo, pełni zaangażowania w sprawę z poczuciem obowiązku, jaki wynika z naszej miłości i szacunku do zwierząt, pojechaliśmy w miejsce pobytu psów, które już od pierwszych chwil zaczyna nas przerażać.

W tym samym momencie czujemy się bezradne, gdyż przed naszymi oczami pojawia się widok przerażonych, głodnych, uwiązanych na łańcuchach, brudnych, zaniedbanych i proszących o pomoc psiaków.

Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie pomóc im wszystkim, bo ograniczają nas zarówno finanse, jak i brak miejsca, by móc je wszystkie zabezpieczyć. Wiemy jednak, że one nie mogą tam zostać i tkwić w tej beznadziei, gdyż są bezbronne.

Pomimo wszelkich przeciwności losu nie możemy pozostać obojętne. Ich smutne oczy, błagające o ratunek motywują nas do działania, bo one czekają… czekają każdego dnia, aby wyrwać ich z tego koszmaru.

Przy takiej ilości psów nie damy jednak rady zapewnić im opieki weterynaryjnej, dlatego błagamy o Waszą pomoc i wsparcie naszej zbiórki. Bez Was same nie damy rady im pomóc. Środki z Waszej pomocy będziemy mogli przeznaczyć na sterylizację, kastrację, profilaktykę oraz transport do domów tymczasowych lub stałych.

Każda złotówka ma teraz ogromne znaczenie. Błagamy o najmniejsze wpłaty. Wszystkie psy czekają na kochające domy.

Tel w sprawie adopcji
784 489 428
511 345 067
790 787 979