Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Często wysłuchujemy jakie to jesteśmy niedobre, bo gonimy koty i wycinamy im brzuchy no i takie inne rzeczy... A kiedy znajdujemy bądź przywozi ktoś takie kocię, słyszymy "głupie, przecież to tylko kot". Nam pozostają łzy i zarwane noce... bo jak nie płakać? Jak nie ratować?
Bezduszność ludzi i ich ciemnota sprawia, że takie maluchy jak Arnold walczą o każdy oddech, o każdy ruch. Ich życie można nazwać tylko nieustanną walką z bólem, głodem i zimnem, z samotnością i strachem....
I wiele razy chcemy się poddać, już niesiemy na stół i nagle to małe ciałko z ufnością tuli się do dłoni. Arnold nie jest jedyny, ma trójkę rodzeństwa, walczymy o wszystkie, bo zimne noce majowe załatwiły im wszystkim poważny koci katar i inne dolegliwości.
O te maluchy walczymy...ale mamy już pod opieką około 20 kociąt, kocie mamy i dorosłe koty jeszcze z Ukrainy... Maluchy z kocim katarem potrzebują intensywnego leczenia. Wszyscy potrzebują dobrej karmy, żwirku, odrobaczenia i szczepień...
Bez Was nie damy rady. Bardzo prosimy choćby o złotówkę. Wiemy, że czasy są ciężkie, ale pamiętajmy, że dobro powraca. Kociątka same nie dadzą rady... My też nie 😔
Laden...