Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
9.11.2022 już oficjalnie do rodziny Judyty i Maćka oraz ich MORNiaczkowych kotów Liczi i Bronka dołączył Dropek, który nigdzie się nie przeprowadza i zostaje u nich na stałe!
Jesteśmy tym bardziej szczęśliwi bo Dropek, to kot chory (ma wrodzoną niewydolność nerek) i tak naprawdę choć teraz czuje się dobrze, to nie wiadomo czy za miesiąc lub trzy jego stan nagle się nie pogorszy. Dzięki takiej decyzji Opiekunów zostaje tam, gdzie czuje się już komfortowo i bezpiecznie. Mamy nadzieje, że będzie wesoły i pełen energii, ale da też przestrzeń swoim kocim towarzyszom - co by ich nie zamęczył cwaniaczek...
Dziękujemy wszystkim Darczyńcom, którzy pomogli nam opłacić jego leczenie czy zapewnić specjalistyczną karmę. Jesteście super!
No i na końcu dziękujemy Judycie i Maćkowi, którzy przez wiele tygodni opiekowali się tym chorowitkiem, jeździli do gabinetów, podawali leki, by finalnie przygarnąć go na stałe do swojej rodziny Witamy Was już po raz trzeci jako MORNowy dom stały i ogromnie nas to cieszy!
Dropek miał pecha już na starcie. Znaleziony z miotem - wszystkie kociaki z zaawansowanym katarem. Szanse na przeżycie niewielkie... Część trafiła do jednej fundacji, a Dropek po pierwszym etapie leczenia trafił pod nasze skrzydła.
Czuł się dobrze, był po pierwszym szczepieniu, a więc rozpoczęliśmy szukanie mu domu. Niestety szybko okazało się, że musimy zmienić plany... Niepokoiło nas jego nadmierne picie wody. Zbadaliśmy więc przed kolejnym szczepieniem mocz. Wyniki były ok, ale nie dawało nam to spokoju, więc zrobiliśmy dodatkowo badania moczu z profilem nerkowym. Informacja zwrotna? Niewydolność nerek...
Teraz szukamy przyczyny takich kiepskich wyników u tak młodego kociaka jak on... Wysłaliśmy krew na dodatkowe badania, podajemy od wczoraj kroplówki, a dziś zrobiliśmy też echo serca - jest lekka niedomykalność zastawki, ale nie to jest przyczyną, więc szukamy dalej. Przed Dropkiem jeszcze USG nerek. Trzymajcie za niego kciuki! Na szczęście maluch czuje się dobrze, bryka i z apetytem wcina karmę dla nerkowców. Nie daje się!
Teraz bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia w opłaceniu jego leczenia! Za każdą okazaną pomoc baaardzo dziękujemy!
Laden...