Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Misiek przegrał walkę z chorobą. Był bardzo dzielny. W całej tej sytuacji cieszy to, że przeżył w Duchu kilkanaście dobrych, spokojnych miesięcy, zaufał człowiekowi, zawiązał przyjaźnie z psami, cieszył się życiem, spacerami, przestrzenią, zapachem trawy, wiatru. Warto było, zawsze warto.
Sprawa jest pilna. Misiek walczy o życie. Ma boreliozę i anaplazmozę. Jest stale pod kroplówkami, dostaje mnóstwo leków, ale cały czas jest problem z opanowaniem biegunki. Jest bardzo osłabiony, udało się opanować bardzo wysoką temperaturę, ale kolejne badania wykazały, że wiadomości są znacznie gorsze od poprzednich. Miś ma nowotwór płuc i śledziony. Dopóki on walczy, walczymy i my.
Pieniądze uciekają, jak płyny z kroplówek, bardzo prosimy o wsparcie!
Misiek do Ducha Leona trafił ze schroniska Na Paluchu w 2019 roku. Miał swoją "historię" - kolejne pogryzienia, nieudane adopcje, znowu pogryzienia. W warunkach fundacji, zapewniających psom przestrzeń, szacunek dla ich potrzeb, wśród innych psów, zaczął wieść spokojne nowe życie i z gryzienia zrezygnował. Doczekał się grona fanów - ludzkich, a wśród psów stał się przewodnikiem, wzorem i wsparciem dla dzikiego Falco, który przybył do Ducha Leona krótko po Miśku.
To bardzo miły, spokojny, urodziwy pies. Będziemy robili wszystko, co w naszej mocy, by opanować sytuację i by pomimo choroby życie Misia było jak najlepsze - w czasie, który nam pozostał. Tymczasem prosimy o wsparcie finansowe i przesyłanie dobrej energii.
Laden...