Chrabąszcz potrzebuje pomocy!

Chrabąszcz jest podopiecznym Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. Przyszedł na świat na wiejskim podwórku jako jeden z 6 maluchów. Dzieciaki były dzikawe, jeden Chrabąszcz bardzo chciał do człowieka. Dopominał się głaskania, pragnął wejść do domu, być blisko ludzi. Niestety, nie był mile widziany, nie chciano go tam.

W końcu znalazł się ktoś, kto Chrabąszcza przygarnął. Spełniły się jego marzenia. Spał w łóżku, na kolanach. Zasypiał w objęciach człowieka, rozdawał noskiem całusy. Miał mieć dom na zawsze. Miał. Na krótko. Z powodu alergii domownika stracił wszystko. Zabrakło miejsca dla niego. Miał wrócić na wiejskie podwórko. Koniec.

Jest wspaniałym miziastym kotem. Przytula się, ugniata łapkami powietrze, mruczy. Wystarczy go dotknąć, by włączył traktor. Jest fantastycznym, kontaktowym, przyjacielskim kociakiem. Miśkiem do rozpieszczania. Jest łagodny, bardzo grzeczny, spragniony ludzkiej uwagi. Bezbronny i bezradny. Nie rozumie, dlaczego w domu już nikt go nie chce. Jest samotny i zagubiony.

Wolontariuszka PKDT przypadkiem poznała historię Chrabąszcza. Nie potrafiła przejść obojętnie obok tej kupki nieszczęścia. Zawiozła kociaka do lecznicy, tylko tam mogła go zabezpieczyć. Okazało się, że trzeba leczyć zmiany skórne. Nie ma na to funduszy. Nie ma środków, by Chrabąszcza zatrzymać, by mieć czas na szukanie domu. Ma wrócić na wieś? Błagamy o pomoc dla niego.

Ratujcie kociaka! Pomóżcie „kupić czas” na szukanie domu. Pomóżcie opłacić opiekę weterynaryjną – leczenie, szczepienia. Błagamy o wpłaty, Chrabąszcz bardzo potrzebuje wsparcia. Wolontariuszka nie chce, żeby wrócił na ulicę, jednak bez Waszych wpłat nie uda się mu pomóc. Nieprzychylne podwórko - to nie jest miejsce dla niego. Potrzebuje czułości i poczucia bezpieczeństwa. Ta mała przylepa zasługuje na lepsze życie. Prosimy po stokroć, pomóżcie!