Gdy patrzenie boli... Wyrok - jaskra!

Dzień dobry, jestem Ciapek. Kiedy byłem małym szczeniaczkiem, pewien pan kupił mnie swojej narzeczonej w prezencie. Miałem być amstaffem, gdy podrosłem i okazało się, że mój wygląd odbiega od wzorca rasy, stracili do mnie serce. Rosłem i dużo jadłem, wiec puścili mnie wolno, żebym sobie po wsi biegał. Powiedzieli, że tak duży pies sam sobie jedzenie znajdzie. Tak sobie jakiś czas biegałem dniami po polach i po wsi, a wieczorami wracałem do domu. Pewnego dnia spotkałem takiego pana, który wydawał się być miły, zabrał mnie do domu, karmił...

Po jakimś czasie okazało się, że ten pan nie jest ze mnie zadowolony, bo nie chcę gryźć innych psów, nie chcę zagryzać kotów, a na obcych ludzi reaguję przyjaźnie. Pan postanowił nauczyć mnie być złym psem. Kiepsko mi szła ta nauka, po co gryźć inne psy, jeśli można się z nimi ganiać i bawić? Wtedy pan się zdenerwował i wielokrotnie poraził mnie paralizatorem. Po tych wydarzeniach trafiłem do domu tymczasowego, w którym mieszkam do dziś.

Bardzo prosimy o wsparcie na leczenie Ciapka. Ciapek ma jaskrę. Jaskra to degeneracyjna choroba oka, w przebiegu której pod wpływem podwyższonego ciśnienia śródgałkowego dochodzi do ślepoty.  

Jaskra boli, u Ciapka doszło do powiększenia gałki ocznej, do przekrwienia. Leczenie farmakologiczne pozwala eliminować ból i daje szanse na zatrzymanie choroby. Jaskry nie da się wyleczyć, krople trzeba podawać do końca życia, aby uchronić psa przed amputacja gałek ocznych. Ciapuś prawie nie widzi na jedno oczko, w drugim też ma widzenie częściowe. W świetle dziennym radzi sobie bardzo dobrze na znanym terenie. Po zmroku potrzebuje przewodnika. Ostatnio pojawił się jeszcze jeden poważny problem zdrowotny - łagodny przerost prostaty. Apatia, brak apetytu, ospałość i problemy z oddawaniem moczu i kału to skłoniło opiekuna do wizyty u lekarza weterynarii. Mamy diagnozę, mamy plan leczenia i zalecenia, między innymi dobra jakościowo, lekkostrawna karma.

Ciapuś ma 10 lat, jest łagodnym spokojnym psem. To on wprowadza do domu tymczasowego nowych podopiecznych. Wspiera psy lękliwe, przy nim uczą się szczeniaki. Stał się doskonałym przewodnikiem dla poturbowanych psychicznie psiaków. Nie ma w nim cienia agresji, mimo tego, że usiłowano zrobić z niego killera.

Bardzo prosimy o pomoc finansowa dla tego wspaniałego psa. Ciapek potrzebuje systematycznych wizyt u lekarza, badania ciśnienia w oczkach, kropelek do oczu, leków na prostatę. Prosimy o pomoc w sfinansowaniu jego leczenia i zakupie odpowiedniej dla niego karmy. Żeby z jego życia wyeliminować ból.