Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wasze wsparcie. Wszystkie zebrane środki przeznaczylismy na finansowanie leczenia zwierząt pod naszą opieką.
Jest zimno, bezlitosny wiatr zacina deszczem w oczy. Przemoknięte do gołej skóry futerko zamraża chude ciałko. Nieustający głód, ciągle taki sam, pokonuje lek przed ludźmi. Kocie nieszczęście błąka się między ludzkim nogami. Jeden odepchnie nogą, kopnie, drugi ominie. Nikt nie zwraca uwagi na skrajnie wychudzonego kociaka. W dodatku czarnego. Przecież czarne koty przynoszą pecha!
I tak oto w takim stanie trafił w nasze ręce kociak z miejskiego targowiska, ledwo żywy! Został objęty opieką lekarską. Przeszedł szereg badań i jest w trakcie diagnozy. Koszty leczenia kociaka nie będą małe, ponieważ niestety wstępna diagnoza nie jest dla niego pomyślna. Lekarz podejrzewa zmiany nowotworowe, ale czekamy na dalsze badania.
Podobnie okrutny los spotkał malutką Zreniczkę. Niedowidzące maleństwo błąkało się w przydrożnym rowie. Tragedia! Z jednej strony hałas przemykających aut z drugiej szczekające, podwórkowe psiaki. Ktoś jednak dostrzegł kociczkę i też trafiła pod nasze skrzydła.
Kociczka niestety przeszła operację oczka. Nie udało się go uratować. Na drugie oko niedowidzi. Jest jeszcze pod stałą kontrola lekarską. Przez miesiąc przebywała w szpitaliku weterynaryjnym, miała przewlekły koci katar i silne niedożywienie.
Leczenie Zreniczki wygenerowano wysokie koszty. Długotrwały pobyt w szpitalu, liczne diagnozy i w końcu operacja oczka dała koszt ok. 8 tys. Częściowo spłaciliśmy dług, ponieważ założyliśmy wcześniej zbiórkę na kociczke, ale niestety nie uzbieraliśmy docelowej kwoty.
Prawdziwa tragedia spotkała tego maleńkiego yorka. Trafił do nas w stanie bardzo ciężkim. Został prawdopodobnie pogryziony, ale nie znamy historii tego biedaka. Za wszelką cenę próbowaliśmy go ratować. Przez dłuższy czas przebywał w szpitalu weterynaryjnym, długo walczyliśmy o jego życie. Niestety nie udało się.
Pobyt w szpitalu tego psiaczka, liczne badania takie jak prześwietlenie, później dodatkowo rezonans oraz badania krwi, kroplówki, antybiotyki również obciążył nas wysokimi kosztami, które poprzez ta zbiórkę próbujemy uregulować.
Mamy pod opieką również 22 kociaki. Przebywają w hoteliku dla zwierząt. Są to zwierzęta zabrane że skrajnie trudnych warunków. Wychudzone z niedożywienia, z różnymi przewlekłymi infekcjami, które trudno nam wyleczyć. Ciągle nawracajace kocie katary lub stany zapalne oczu uniemożliwiają nam szybsza adopcję. Co oczywiście pociąga za sobą kolejne koszty leczenia i utrzymania kociaków.
Mamy nadzieję, że niniejsza zbiórka pomoże nam w leczeniu i utrzymaniu naszych podopiecznych i ureguluje również zaległe faktury w gabinetach weterynaryjnych. Dzięki wam będziemy mieli możliwość przyjmować kolejne, ciężko chore zwierzęta!
Laden...