Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po długim czasie oczekiwania możemy oświadczyć, że Karmelek ma się całkiem dobrze.
Zebrane na zbiórce pieniażki pozwoliły na wykonanie badań, zdiagnozowanie jego stanu i dopasowanie leków a także utrzymanie przez jakiś czas w DT.
Chłopak niestety nadal ma ataki padaczki, głównie jak sie stresuje ale wystepują już teraz dośc sporadycznie. Kociak nadal przebywa w tym samym domu tymczasowym, który choć jeszcze nie dopełnilismy formalności ;) stał sie jego domem stałym. Ogrmnie się cieszymy ponieważ lepszy domek nie mógł mu sie trafić.
Kochani jeszcze raz dziękujemy Wszystkim i każdemu z osobna za wpłaty ma zbiórkę. Bez Waszej pomocy losy tego kociaka mogłyby sie potoczyć zupełnie inaczej...
Karmelek ma dopiero 8 miesięcy, a już tyle wycierpiał... Rósł wolniej niż inne koty, często chorował, a gdy pojawił się pierwszy atak, podczas którego miał nieskoordynowane ruchy ciała - stracił dom stały. Obecnie przebywa w domu tymczasowym.
Kociak przeszedł różne badania, aby wykluczyć choroby zakaźne, które mogą powodować taki stan i nadal nic nie wiemy... Dlaczego biedak musi tak cierpieć ? W trakcie ataku Karmelek nie jest w stanie kontrolować swoich potrzeb, załatwia się pod siebie i żałośnie miauczy... Po wszystkim jest potwornie wymęczony, zdezorientowany i zrezygnowany, aż serce pęka 💔
Ostatni atak trwał tak długo, że konieczne było natychmiastowe udanie się z Karmelkiem do kliniki, aby go ustabilizować. Całe szczęście, że są takie które pracują w weekendy.
Karmel wymaga pilnej diagnozy, aby ustalić przyczynę jego stanu. Musimy skonsultować go u neurologa, wykonać MRI i inne konieczne badania. Od prawie 2 miesięcy przebywa w domu tymczasowym. Pokrywamy koszty utrzymania oraz leczenia. Oprócz opisanych objawów kociak zachorował na koci katar i kaliciwirozę co wiąże się z wizytami w lecznicy i kolejnymi wydatkami.
Uratowanie kotka takiego jak Karmel to ogromne koszty. My nie jesteśmy w stanie ich pokryć tym bardziej, że mamy wiele innych zwierząt pod opieką, które wymają również leczenia i utrzymania.
PROSIMY, WRĘCZ BŁAGAMY WAS O WSPARCIE. Bez Waszej pomocy nie będziemy mogli zdiagnozować Karmelka i odpowiednio go leczyć‼ Na naszym koncie jeszcze kilka dni temu było około 100 zł w tej chwili jest puste.
KOCHANI, LICZYMY NA WAS BARDZO! Nawet najmniejsza kwota pomaga ! Będziemy niezmiernie wdzięczni! Karmelek cierpi a my bez Państwa wsparcia nie damy rady mu pomóc.
Laden...