Ciężko chore zwierzęta błagają o wsparcie!

Ponad 100-tka zwierząt na utrzymaniu. W dramatycznym stanie jest większość z tych psów, które zabieramy z ulicy, w stanie skrajnego wyczerpania, chore, połamane, w głębokim stresie. Oto obraz naszej codzienności, z jaką się mierzymy, ratując zwierzaki. A bariera finansowa jest dla nas nie do przeskoczenia. Jednak nie poddajemy się, ale i nasza wytrzymałość ma granice.

Co dalej? Leczymy, potem lokujemy w hotelach lub domach tymczasowych. I jeszcze dalej leczymy, bo w większości przypadków zwierzęta wymagają długotrwałego procesu dochodzenia do zdrowia. 

To generuje nam bardzo wysokie koszty. 

A co ze starymi i schorowanymi, które nie rokują na adopcję, nie ma żadnegi nimi zainteresowania, nikt ich nie chce? Staramy się umieszczać je w domach  tymczasowych, aby doświadczyły prawdziwego domu.  Nasi wolontariusze opiekują się tymi zwierzakami z potrzeby serca. My zapewniamy im leczenie i karmę. Głównie  teozwierzęta z przewlekłymi i nieuleczalnymi chorobami. Nieadopcyjne. Nikt nie chce starego psa lub kota, w dodatku wymagającego stałej opieki lekarskiej! I tak oto mamy na stanie wiele zwierząt, które zostaną z nami do końca.

Przedstawiamy naszą seniorkę Lunę.

Jest u nas od dłuższego czasu. To już starszy psiak niestety ciężkie choroby jej nie ominęły. Niewydolność nerek, padaczka, niewydolność serca, atopowe zapalenie skóry. Luna musi przyjmować leki do końca życia i być pod stałą opieką lekarską. Miesięczny koszt leczenia Lunki ok. 250 zł.

Starsza kociczka Czarna przeszła bardzo ciężką operację. Został u niej zdiagnozowany rak kości. Po amputacji łapki Czarna powoli doszła do zdrowia i obecnie jest pod stałą kontrolą lekarską.

Kot o imieniu Szkot. Również przewlekłe choroby go nie ominęły. Zdiagnozowano u niego białaczkę i ciężką niewydolność nerek. Kot dość długo przebywał w szpitaliku weterynaryjnym. Jest pod stałą opieką lekarską.

Musi przyjmować do końca życia leki, co jakiś czas kroplówki. Staramy się, aby choroba nie była zbyt inwazyjna. Stała opieka lekarską daje mu o wiele lepszy komfort życia. Kolejny nasz starszy podopieczny to kot Kacperek. Kociak przeszedł aż 3 operacje związane z usunięciem wszystkich ząbków z jamy ustnej.

Konieczny zabieg związany był przewlekłym stanem zapalnym jamy ustnej i dziąseł spowodowany chorobą autoimmunologiczną. Ponadto u kotka stwierdzono niewydolność nerek.

Takich przykładów mamy kilkadziesiąt. Mamy wiele starszych, chorych zwierząt, które wymagają stałej opieki lekarskiej i specjalistycznego leczenia. Przeszły wiele, teraz wiodą spokojne życie. Zbiórka przeznaczona jest na leczenie i utrzymanie naszych podopiecznych. Bardzo prosimy o wsparcie. Bo tylko ono jest w stanie umożliwić nam dalsze działanie i ratowanie kolejnych istnień.