Cudem przeżyły na mrozie - zbieramy na profilaktykę i leczenie

Błagamy kolejny raz o pomoc!
Dostaliśmy zgłoszenie, że na trasie między Opatowem a Staszowem w miejscowości Wygiełzów, bezdomna sunia oszczeniła się w opuszczonej szopie i mieszka tam wraz z 6 maluchów. Sunia przychodzi do nich podobno tylko wieczorem.

Nawet nie wiemy, jak wygląda, czy jest dzika, czy po prostu nieufna, wystraszona, bo porzucona przez człowieka musiała rodzić w takich warunkach na mrozie, głodna, zmarznięta... Co ona musiała czuć. :(

Teraz maluszki widać, że już odrośnięte, zaczęły sie odzywać i ktoś wypatrzył te istotki.

Zabrałyśmy je do awaryjnego domu tymczasowego i błagamy Was o pomoc. Maluszki jedzą samodzielnie, ale są bardzo słabe i wątłe, są zakleszczone pomimo tej pory roku i bardzo zarobaczone. Potrzebujemy środków na profilaktykę i leczenie, na ten moment to walka o ich życie.

Bez Waszej pomocy nie przeżyją.