Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na początku grudnia po długim i kosztownym leczeniu, do adopcji poszedł czarujący Czaruś
Jego nowa Rodzina zakochała sie w Czarusiu od pierwszego wejrzenia Nie było w tym nic dziwnego, każdy kto poznał Czarusia mówił, że to kot idealny Dziękujemy za super domek dla naszego rudego chłopaka i za wszelkie wpłaty, które pozwoliły na jego wyleczenie.
Czaruś to niespełna roczny kocurek. Początkiem czerwca, jak to niewykastrowany, wychodzący kot, biegał po swojej wsi. I niestety, jak często bywa w takich przypadkach, na swojej drodze spotkał samochód.
Po wypadku Czaruś trafił pod naszą opiekę. Wprawdzie odnaleziono właścicielkę, ale nie miała ona świadomości, jakie są konsekwencje wypuszczania niekastrowanego kota, a potem nie miała środków finansowych na jego leczenie, więc zrzekła się prawa do Czarusia. Początkowo wydawało się, ze największym problemem będzie uderzenie w głowę, ale na szczęście to nie miało poważniejszych konsekwencji.
Dużo gorzej wygląda sprawa ze złamaną łapką. Wstępnie ustalono, że najlepiej dla leczenia będzie, aby Czaruś miał usztywnienie łapki stabilizatorem przez ok. 2 miesiące (podobny nosił przez kilka miesięcy Grubcio). Operację założenia stabilizatora przeprowadzono 03/07.
Kotek cały czas przebywa w lecznicy, musi być w stałym monitoringu. Leczenie łapki przebiega prawidłowo i oby nic się nie zmieniło. Jeśli będzie ok, to we wrześniu planowane jest zdjęcie stabilizatora i przyjdzie kolej na rehabilitację. W ciągu tego 1,5 miesiąca pobytu Czarusia w lecznicy, został on też wykastrowany.
Ciągły pobyt i leczenie kotka w lecznicy, to niestety bardzo duże koszty. W tym roku nie mamy możliwości zbierania pieniędzy na imprezach plenerowych, więc jeszcze mocniej uderzają w nas koszty leczenia kotów. Ale czy możemy pozostawić bez pomocy połamanego, ciepiącego kota? Bardzo tego nie chcemy, ale żeby działać, także musimy prosić o wsparcie finansowe.
Bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia i pobytu w lecznicy Czarusia.
Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy dokładnie, jak długo potrwa leczenie i rehabilitacja kota i ile będzie do zapłaty faktycznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Laden...