Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pojawiły się znikąd, początkiem jesieni. Małe, samotne, zdane tylko na siebie, na niezamieszkanej posesji w Siechnicach. Skąd się wzięły, jak wyglądało ich życie wcześniej – nigdy się nie dowiemy. Dojrzała je Dobra Dusza, dała jeść i pić, pochyliła się nad ich losem. Nie chcąc oddać maluchów do schroniska, gdzie byłyby jednymi z setek, postanowiła wziąć je pod swój dach, szukać domu i pomocy. Gmina pomogła w odłowieniu, obiecała pokryć koszt odrobaczenia i odpchlenia, ale na tym koniec…
Gdy dostaliśmy wiadomość z prośbą o wsparcie leczenia kociaków, mimo kurczących się wciąż środków, nie mogliśmy odmówić.
Maluchy to rodzeństwo 3 chłopaków i dziewczynka. Dwa z nich to straszne dzikusy, które będą wymagały dłuższej socjalizacji. Wszyscy zostali zbadani i odrobaczeni. Jeden z chłopaków wymagał leczenia antybiotykami ze względu na uszkodzenie łapki. Przez biegunkę występującą kolejno u każdego malucha trzeba było wykonać dodatkowe badania, ich wynik to giardia (pierwotniak odpowiadający za degradację kosmków jelitowych i wpływających na pojawiającą się biegunkę). Kotki zostały dwukrotnie (po pięć dni) poddane odrobaczaniu, a ostatnie badanie wyszło negatywne.
Niestety u części kotków dalej utrzymuje się biegunka – otrzymują leki na zmniejszenie lub eliminację biegunki, zostaną im jeszcze raz wykonane badanie na obecność giardii. Jeśli badanie ponownie wyjdzie negatywne, a biegunka będzie się nadal utrzymywała, prawdopodobnie konieczne będzie zastosowanie diety gastro, która może pomóc uregulować pracę jelit. Z testów na obecność groźnych chorób wyszło, że nie są zarażone, ani nie są nosicielami.
Kotki czeka dalsza diagnostyka, do tego specjalna dieta, a przed adopcją jeszcze sterylizacja/kastracja i szczepienie. Gorąco prosimy Was o pomoc dla maluszków, które czekają na nowe, lepsze życie, we własnych, kochających domkach. Pomóżmy, aby w pełni zdrowe mogły cieszyć się życiem.
Laden...