Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Długo zbieraliśmy się z tym, aby napisać i poprosić o pomoc. Wiemy, że mamy spory krąg osób, które nam pomagają i nigdy o nas nie zapominają.
Działamy już od 11 lat i uratowaliśmy przez ten czas kilka tysięcy kotów. Cała nasza działalność skupia się na istnieniu Kociarni, która stanowi niejako przytułek dla naszych podopiecznych, zastępujący im niejednokrotnie dom.
Bieżący rok pokazuje nam jednak, że powinniśmy mierzyć siły na zamiary i nie pomożemy każdemu. Brak wolontariuszy rozwiązujemy jeszcze większym wysiłkiem naszej garstki, natomiast koszty usług weterynaryjnych, karm, czynszu za lokal i innych wydatków - również niemałych, nas absolutnie przytłoczyły.
Odmawiamy z ciężkim sercem, choć wciąż do naszej kociarni trafiają nowe koty. Jak się okazało, wiele naszych rezydentów cierpi na problemy z zębami i jeśli im nie pomożemy, będą żyły w ogromnym bólu. Robienie zbiórek na każdego jednego kota, którego mamy pod opieką, jest dla nas bardzo trudne. Całymi dniami kursujemy między kociarnią a lecznicami - zarówno w Stalowej Woli, jak i w Rzeszowie i Lublinie. Najtrudniej nam zajmować się kotami, które wymagają specjalistycznej opieki, a takich jest u nas sporo. Można powiedzieć, że wszystkie koty, których nikt nie chce, trafiają pod naszą opiekę i zaznają u nas wszystkiego, czego los im oszczędził: ciepła, miłości, troski i pełnej miseczki.
Nie dajemy już rady... Kwota zbiórki nie rozwiąże wszystkich naszych problemów, ale pozwoli zapłacić zaległe faktury za usługi weterynaryjne i lokal zajmowany przez kociarnię.
Prosimy Was o choćby symboliczną pomoc. Może uda się wyjść wspólnymi siłami z tego kryzysu, aby nasze chęci i motywacja do działania, mogły być nadal realizowane w ratowaniu kolejnych i kolejnych kocich biedaczków.
Laden...