Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wszystkie wpłaty - wspólnymi siłami udało się spłacić większość zamieszczonych w zbiórce faktur.
NIESTETY jeszcze długa droga przed nami :( - z faktury doc_FAKTURA_9_10_2021 spłaciliśmy 5 tysięcy, a z faktury doc_FAKTURA_6_11_2021-1 opiewającej na 25406,28 zł (!) nie zapłaciliśmy jeszcze NIC.
Na te i kolejną grudniową fakturę pozwolimy sobie założyć naszą kolejną zbiórkę.
Dziękujemy, że z nami jesteście i pomagacie nam ratować te wszystkie poturbowane przez życie i cZŁOwieka kocie i psie bidy.
Niesienie pomocy zwierzętom to misja, która w aktualnej rzeczywistości jest bardzo kosztowna. Abyśmy my mogli pomóc chorym i porzuconym, potrzebna jest nam Wasza pomoc. Bez której nie damy rady... Pomóżcie nam leczyć i wykarmić zwierzęta, które do nas trafiły.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy (kwiecień, maj, czerwiec) i teraz już w lipcu trafiły do nas zwierzęta w bardzo ciężkim stanie. Kiedy dzwoni telefon i dostajemy zgłoszenie, nie zastanawiamy się skąd weźmiemy pieniądze na leczenie. Jedziemy i zabieramy połamane, chore, pogryzione, często skatowane przez człowieka koty i psy.
Jednym z najwyższych kosztów, jakie Fundacja ponosi są koszty operacji i specjalistycznych badań diagnostycznych. Ale tak naprawdę na te wielkie kwoty składają się ogromne ilości drobnych rzeczy: badań krwi, testów na choroby zakaźne, antybiotyków i leków, leczenia kociego kataru, chorych oczu, problemów z brzuszkami i problemów z pęcherzem moczowym i wielu innych, badań typu USG, RTG, szczepień, odrobaczeń i kluczowej pozycji w naszym zestawieniu, czyli KASTRACJI.
Wysokie koszty to także specjalistyczna karma, która żywimy naszych podopiecznych. Często nasi podopieczni mają za sobą bardzo traumatyczne przejścia, zwykle z winy człowieka. W takich sytuacjach współpracujemy z behawiorystami, którzy pomagają przygotować naszych podopiecznych do adopcji.
Trafiają do nas koty połamane, po wypadkach komunikacyjnych, ciężko chore na różne schorzenia - często są to koty wychodzące, których właściciele się zrzekają, bo nie chcą ponosić kosztów leczenia... koty, które są przynoszone do lecznicy po to, żeby je uśpić - wyrzucić jak zepsutą zabawkę.
Trafiają do nas kotki z kociętami - kotki, które powinny być wykastrowane, a nie są. Często wracamy w te miejsca, z których zabraliśmy koty po to, żeby odłowić kilkanaście kolejnych i wykastrować. Kocięta, które do nas trafiają mają problemy z oczami, z przewodem pokarmowym.
W ciągu ostatnich tygodni podjęliśmy się opieki nad 3 stadami po kilkanaście kotów, które musieliśmy zabezpieczyć weterynaryjnie oraz w karmę - te koty już do końca swoich dni będą pod naszą opieką. Koty niczyje - nikt ich nie chce, najlepiej, żeby zniknęły.
Pomagamy tylko dzięki Twojej pomocy. Dzięki Tobie możemy odebrać kolejny telefon i pojechać na interwencję, która praktycznie zawsze kończy się zabraniem przez nas zwierzęcia. Prosimy, pomóżcie nam spłacić nasze zadłużenia. Każda złotówka się przyda. Każda pomoc ma sens.
Laden...