Dajmy im dobry start

W ostatnim miesiącu trafiły do nas kocięta z chorymi oczami. Zostały znalezione wraz z matką w krzakach na osiedlu miejskim. Złe warunki, w jakich przyszło im żyć w pierwszych miesiącach oraz niskie temperatury w nocy spowodowały, że traciły wzrok.

Ich matka wycieńczona i słaba nie była w stanie dać im należytej opieki. Dodatkowe niebezpieczeństwo stanowiły psy i przejeżdżające samochody. Ich szanse na przeżycie malały z dnia na dzień, bo maluchy nie były w stanie same zadbać o siebie, właśnie z powodu choroby oczu. Na szczęście cała rodzina trafiła do naszej Fundacji. Kotka została wysterylizowana i trafiła już do adopcji. 

Kociaki wymagały specjalistycznej opieki weterynaryjnej, wielu wizyt w przychodni okulistycznej i leków podawanych kilka razy dziennie. Podjęte leczenie dało połowiczne rezultaty. U jednego z nich oka nie dało się już uratować. Koszt usunięcia gałki ocznej to 1.400 zł. Maluch bardzo cierpi i potrzebujemy pomocy, aby go uratować.

Dodatkowo w ostatnim czasie trafiło do nas bardzo dużo młodych kociaków, każde z nich wymaga przywrócenia do zdrowia, aby mógł normalnie funkcjonować i zostać adapciakiem. Codziennie stawiamy się w klinice weterynaryjnej, na zabiegi. Sterylizacja, kastracja, odrobaczanie, leczenie i usuwanie zębów, leczenie pęcherza u kotów chorujących na nerki - to nasza codzienność.

Koty to bardzo wrażliwe zwierzęta, potrzebują dobrej opieki, dlatego błagamy o pomoc, bo bez Was grozi nam katastrofa.

BOLUŚ I LOLUŚ: