FIV nie wybiera - szukam przyjaciela

Danio znaleziony na wsi. Przyszedł do wolontariuszki, błagając o pomoc. Szybko trafił do pani doktor. Stan kota określiła jako dobry. Szybko testy, kastracja i powrót na zielone łąki... Trudno jest  znaleźć dom tymczasowy dla dorosłych kotów. Tymczasem jeden  wynik przekreślił wszystko...

Danio ma FIV pozytywny, tzn. ze znalezienie domu będzie jeszcze trudniejsze. To oznacza, że wypuszczenie go na wolność  będzie ryzykiem dla wielu kotów, z którymi przyjdzie mu walczyć o przetrwanie. To oznacza, że kontynuowanie dotychczasowego życia może w każdej chwili zamienić się w męczarnie, ból... A pomoc może w ogóle nie przyjść.

Danio prosi o wsparcie na swoje leczenie, kastrację, testy. Diagnoza może przekreślić wszystko... My nadal łudzimy się, że znajdzie dom, że jednak ktoś go pokocha. Z FIVem można żyć. Danio uwielbia się przytulać. Jest przekochanym miziakiem, odda wszystko za miskę karmy i człowieka.

Danio kolejne dni spędza pod opieką pani doktor... A my przeliczamy grosiki, które pomogą nam opłacić to wszystko...