Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Darmi to kilkumiesięczne maleństwo. Przyszła na świat na terenie jednego z gdyńskich zakładów. Koci katar zaatakował jej oczy, drogi oddechowe, skrajnie osłabił organizm.
Kiedy wolontariuszki Fundacji Viva! z grupy lokalnej Pomorski Koci Dom Tymczasowy zabierały kicię, oczu po postu nie było widać, zasłoniły je tony ropy. Oddychała bardzo ciężko, była bardzo słaba.
Ale to nie jedyne nieszczęście malutkiej koteczki. Kilka dni wcześniej, kiedy matka niosła ją w pyszczku, na kotkę i jej dziecko napadły kruki. Mama kotka była tak zaskoczona i zdezorientowana tym niespodziewanym atakiem, że upuściła maleństwo, a ptaki natychmiast dokonały ataku na bezbronną kuleczkę. Z odsieczą przybyli, obserwujący całe zajście, pracownicy zakładu. Gdyby nie ich pomoc, nie byłoby co zbierać, pewnie kruki by ją zadziobały. Pracownicy również zawiadomili wolontariuszy z PKDT, że koteczka jest tak słaba, że na pewnie nie przeżyje, jeśli ktoś nie udzieli jej pomocy.
Faktycznie, maleńka Darmi była tak słaba i miała tak wysoką gorączkę, że pomoc nadeszła w ostatniej chwili. Na szczęście Darmi jest już w lecznicy współpracującej z PKDT. Troszeczkę odbiła się od dna. Trzeba zapanować nad infekcją górnych dróg oddechowych, bo z nosa leci jak z kranu. Przed Darmi jeszcze daleka droga do pełni zdrowia. W tej chwili trwają rozpaczliwe próby uratowania jej wzroku.
Darmi jest wystraszonym maluchem. Trochę boi się ludzi, ale kiedy poczuje się bezpiecznie na rękach, zaczyna pięknie mruczeć. Powoli uczy się przytulania, dotyk ludzkiej dłoni zaczyna sprawiać jej przyjemność. Przed wolontariuszami mnóstwo pracy ale decyzja zapadła – kruszynka nie wróci w miejsce bytowania. Po leczeniu zostanie zabrana do Domu Tymczasowego, gdzie będzie socjalizowana. Później, kiedy nadejdzie już właściwy moment, dziewczyny znajdą jej dom stały, kochający i taki na zawsze.
Ale to przyszłość. Na razie koteczkę czeka długie leczenie. Darmi trafiła do lecznicy w ostatnim momencie. Dziś pewnie już by nie żyła. Prosimy, pomóżcie opłacić leczenie Darmi. Wolontariuszki dadzą z siebie wszystko, by ją uratować, jednak bez Waszej pomocy nie mają szans. Potrzebne są środki na leczenie i pobyt w szpitaliku.
Laden...