Debi walczy i się nie poddaje

[AKTUALIZACJA: 04.05.2017]

Rezonans na szczęście okazał się zbędny. Okazało się, że dziewczynka szczęśliwie jest zdrowa, a jej wyniki są w normie. Będzie przyjmowała witaminy z grupy B oraz probiotyk lakcid. Diagnoza - Debi ma wielki problem z przyswajaniem jedzenia, dlatego teraz będzie jadła w malutkich ilościach 4 razy dziennie.

Debi wciąż czeka na kogoś, kto pokocha ją taką, jaka jest. Trwa leczenie - prosimy o pomoc, abyśmy mogli sfinansować wszystkie koszty weterynaryjne oraz hotelikowe. Bez Was nie damy rady, ale z Wami wszystko jest możliwe!

__________

Debi jest bardzo chora - takie były pierwsze słowa, gdy piękna, czarna, podpalana sunia trafiła pod nasze skrzydła. Wszystkim rozdawała buziaki i mlaskała jęzorkiem na lewo i prawo, ale jej stan zdrowia sprawiał, że gdy odwracała pyszczek, w naszych oczach pojawiały się łzy.

Nikt nie wiedział, co jej dolega. Od razu okazało się, że prawdopodobnie konieczny będzie rezonans ze względu na rozmaite dziwne objawy neurologiczne. Debi nie mogła ujść dalej niż kilka metrów, po których upadała. Podejrzewano ucisk na nerwy i wypadnięty dysk. Następnego dnia zaczęły się kompleksowe badania, Debi została przebadana na wszystkie sposoby. Rezonans na szczęście okazał się zbędny. Okazało się, że dziewczynka szczęśliwie jest zdrowa, a jej wyniki są w normie. Będzie przyjmowała witaminy z grupy B oraz probiotyk lakcid. Diagnoza - Debi ma wielki problem z przyswajaniem jedzenia, dlatego teraz będzie jadła w malutkich ilościach 4 razy dziennie.

Sunia jest na razie w hotelu i czeka na człowieka, który ją pokocha. Musi być na diecie, jedząc specjalną weterynaryjną karmę Hepatic. To wszystko są duże koszty, dalsze badania, karma, koszty hotelikowania. Dlatego bardzo gorąco prosimy o każdy grosik wsparcia, bo musimy dziewczynkę doprowadzić do jak najlepszej formy i znaleźć dla niej cudowny dom!