Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani…
Pamiętacie jeszcze naszą Diankę? Dołączyła do naszej Przystaniowej rodziny 2 miesiące temu. Życie jej nie rozpieszczało. Tak naprawdę nigdy nie miała domu. Żyła na dworze... Kilka dni temu mocno zaniepokoiło nas zachowanie Dianki.
Jak to starszy psiak miewa lepsze i gorsze dni, ale my widzieliśmy, że dzieje się coś niedobrego. Nie zachowywała się tak jak zawsze w te gorsze dni. Wiedzieliśmy, że nie ma na co czekać i tracić czasu, bo zazwyczaj właśnie ten czas odgrywa największą rolę. Nasza Danusia zabrała Diankę do naszej zaprzyjaźnionej przychodni skąd natychmiast skierowano nas do kliniki. Była to sobota więc czas mocno nas gonił, żeby tylko zdążyć przed zamknięciem. Lata pracy ze zwierzętami wiele nas nauczyły dlatego i w tym przypadku intuicja nas nie zawiodła. Stan Dianki okazał się poważniejszy niż nawet podejrzewaliśmy… Okazało się, że ma silne ropomacicze. Myśleliśmy, że gorzej być nie może. Okazało się niestety, że może. Kolejna informacja zwaliła nas z nóg…
Usłyszeliśmy to czego baliśmy się najbardziej- nowotwór… Dianka przeszła operację ratującą jej życie. Niestety wiemy, że nasz czas nie będzie długi i musimy zrobić dla niej wszystko, co najlepsze tylko możliwe. Obecnie nadal przebywa w klinice. Przez najbliższe dni tam pozostanie, bo wymaga teraz stałej medycznej kontroli.
Kochani, pobyt Dianki w klinice, komplet badań, diagnostyka oraz operację będą bardzo kosztowne. Dlatego jeśli zechcecie nam w tym pomóc to będziemy bardzo wdzięczni. Każdy grosik będzie ogromną pomocą.
Laden...