Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki uzbieranej kwocie udało nam się zakupić dla Diuny zapas leków oraz dobrej jakości karmę dla seniorów. Sunia jest karmiona 2 razy dziennie, do każdego posiłku dostaje 4 tabletki leku Eltroxin.
Regularnie badamy jej krew; ostatnie wyniki (krew pobrana w drugiej połowie marca) wskazały wyraźną poprawę stanu zdrowia. Jednak leki będzie musiała przyjmować już zawsze. W połowie kwietnia jednak stan suni - zwłaszcza psychiczny - pogorszył się. Diuna jest znacznie słabsza, niechętnie wychodzi z budy, zdarza się, że pozwala swojemu koledze z boksu - Magikowi - podejść jako pierwszemu do miski z jedzeniem (do tej pory było jasne, że to ona je pierwsza). Wszystkie te symptomy pokazują nam, że sunia się poddaje i nie ma już siły, nie ma motywacji. Samotność na starość jest jedną z największych obaw człowieka. Samotność jest uczuciem, którego doświadcza każdy gatunek, i potrafi boleć tak samo. Samotność na starość, w nawet najbardziej przyjaznym schronisku dla zwierząt, jest nadal samotnością ... której doświadcza teraz Diuna.Diuna w ciągu ostatnich miesięcy wycierpiała dużo. Najpierw w listopadzie jeden z wolontariuszy schroniska wyczuł na jej prawim boku zgrubienie - niewielki guz, który jednak zaniepokoił lekarza. W ramach standardowego przygotowania do operacji wykonano rtg klatki piersiowej (brak uchwytnych zmian w obrazie radiologicznym) oraz rozszerzone badanie krwi, z którego wyszło, że Diuna cierpi na niedoczynność tarczycy. To tłumaczyłoby, dlaczego w ostatnim czasie sunia była jakby wyciszona i miała gorszy stan sierści. To tylko niektóre objawy tego zaburzenia hormonalnego, inne (wrzód rogówki, biegunki, objawy nerwowe) na szczęście nie pojawiły się.
Niezwłocznie podjęliśmy leczenie – suplementację hormonalną podawaną 2 razy dziennie, która po miesiącu przyniosła oczekiwane rezultaty. Poziom hormonów prawie wrócił do normy. Jednak pojawiły się zaburzenia pracy serca, które wymagały konsultacji kardiologicznej. Na szczęście kardiolog uspokoił nas, że w tym wieku tego typu zmiany są dopuszczalne. Odetchnęliśmy z ulgą. Nie na długo jednak...
31 grudnia, podczas podawania drugiej dawki leków Diuna została znaleziona w boksie z objawami ostrego rozszerzenia żołądka, stanu bezpośredniego zagrożenia życia! Szybkość reakcji pracowników schroniska i bliska odległość do całodobowej kliniki weterynaryjnej pozwoliła zwiększyć szansę Diuny na przeżycie. I tym razem udało się! Pomimo swojego wieku i współtowarzyszącej choroby, sunia dzielnie walczyła o powrót do zdrowia. Kilka dni później, aby zmniejszyć ryzyko skrętu żołądka (jednostki chorobowej o niemal identycznych objawach, równie groźnej dla życia) została przeprowadzona operacja profilaktycznego przyszycia żołądka do ściany brzucha. Zmniejsza to w znacznym stopniu ryzyko skrętu. Czy można było nie wykonywać tej operacji? Można. Czy Diuna zyskała na tej operacji? Zdecydowanie tak! Nie żałujemy wydanych pięniedzy - to była dobra inwestycja w bezpieczniejszą przyszłość tej pięknej, mądrej i bardzo kochanej suni.
Przed Diuną stopniowe dochodzenie do formy - otrzymuje karmę kilka razy dziennie, by nie obciążać zbyt mocno żołądka oraz kontynuuje terapię hormonalną. Leki bedzie musiała przyjmować do końca życia oraz mieć wykonywane regularnie kontrolne badania krwi. Diuna została przeniesiona do boksu na terenie lecznicy, noce spędza wewnątrz budynku w ogrzewanym pomieszczeniu. Diuna to wspaniała, miśkowata sunia, ale ma za sobą dosyć smutne życie. Pomimo niezaprzeczalnej urody i wyjątkowego charakteru spędziła ok. 9 lat w schronisku. Diuna przyjęła swój los z pokorą i pogodą ducha – ale my nie możemy już dłużej patrzeć na to, jak tak niesamowity pies marnuje się, bezskutecznie czekając na dom, który w końcu doceni jej niewątpliwe zalety.
Diuna ma ok. 9 lat (prawdopodobnie przebywa w schronisku od szczeniaka), aktualnie waży 30 kg (w czasach swej świetności ważyła zapewne nieco więcej). Jest suczką wyjątkowo przyjacielską wobec ludzi, bardzo kontaktową i towarzyską. Diunka kocha ludzi całym sercem, każdy moment spędzony z człowiekiem jest dla niej niczym święto. Sunia ma bardzo stabilny charakter i zrównoważone usposobienie. Jest łagodna, posłuszna, błyskawicznie skupia się na przewodniku. Silnie przywiązuje się do opiekuna, jest wierna i oddana. To mądra, poczciwa, stara dusza, która za opiekunami pójdzie choćby w ogień. Niezwykłe jest to, że niemal każdemu, kto ją pozna, zapada w serce – a przynajmniej w pamięć.
Potrzebujemy środków na leczenie suni - leki hormonalne i regularne badania krwi. Czy ludzie pokochają Dunię tak samo, jak ona ich. Nie może byc inaczej...
Laden...