Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cała fundacja, a przede wszystkim Julek, serdecznie dziękujemy za zebranie całej kwoty na leczenie Julka 🐈💚 Łapka pięknie się goi, a kocurek na pewno nie wie, że ze brak mu jednego pazura, a dokazuje bez opamiętania.
DZIĘKUJEMY ZA POMOC W URATOWANIU MALUCHA🤗
Czy to możliwe? Człowiek jedzie sobie spokojne do fundacji zabrać koty na badania, a tu nagle coś malutkiego mu przebiega przez szosę i wpada z impetem w ogrodzony leśną siatką młodnik. Wygląda to coś, jak malutki, maluteńki kot.
Ale czy to możliwe? Skąd taki kociak w środku lasu? Człowiek zatrzymuje się i sprawdza, ale w chaszczach i trawach, w dodatku przez siatkę, nic już nie może dojrzeć. Miauczenia też nie słychać. Cisza. Więc jedzie dalej, ale to, co zobaczył, nie daje mu spokoju. W drodze powrotnej zatrzymuje się w tym samym miejscu i nasłuchuje. Gdzieś w głębi chaszczy słychać rozpaczliwe miauczenie. Czyli to jednak kot🐈. Człowiek próbuje zwabić kociaka, zostawia karmę. Może kot przyjdzie na zapach jedzenia? Nic. Miuczenie w końcu milknie.
Trzeba wracać do domu, bo tam też czekają zwierzęta, które trzeba nakarmić i wyprowadzić. Jednak następnego wieczoru człowiek z całą rodziną wraca w to miejsce i poszukiwania rozpoczynają się od nowa. Po jakiejś dobrej godzinie gdzieś z głębi młodnika słychać ciche miaucznie. Dobrze, że człowiek ma koleżankę Edytę, która podpowiada, żeby włączyć z internetu miauczenie kocicy, To jest to! Kociaka słychać coraz bliżej. W końcu wyłania się z traw. Pod skórą można wyczuć wszystkie kosteczki, malutkie żebra i kręgosłup. W dodatku ma urwany jeden pazur przy przedniej łapce tak mocno, że widać kość. Jak długo siedział w lesie? Skąd się tam wziął? Na te pytania, jak zwykle nie mamy odpowiedzi…
Julian ma sześć tygodni i waży niecałe pół kilograma. Obecnie znajduje się w domu tymczasowym. Zaliczył już kilka wizyt u lekarza. Pozbył się kleszczy, dostał antybiotyk, a przede wszystkim miał operację łapki, z której po urwaniu jednego pazura wystawał malutka kość. Obecnie Julek ma się już dobrze i mamy nadzieję, że następna wizyta będzie dotyczyła podstawowych szczepień no i oczywiście, z czasem, kastracji.
Prosimy razem z małym Julkiem o wsparcie jego leczenia :)
Laden...