Miała być rzeźnia - jest dom i dług za życie, który musimy spłacić. Pomóżcie!

Do "Oazy Spokoju" trafiły te konie, które miały bilet w jedną stronę. Szczęściarze, którym się udało.

Dostały drugie, tym razem szczęśliwe życie. Mają dom, miłość, czułe ręce osoby o ogromnym sercu. Daje im wszystko, całą siebie i wszystko co ma.

Większość z nich jest chora. Opieka weterynaryjna, lekarstwa, specjalistyczny pasza to ogromne koszty. I czasem, najzwyczajniej na świecie nie starcza.

Dziś ta "Oaza Spokoju" znalazła się właśnie takiej sytuacji. Zabrakło na siano, które koniom jest niezbędne zwłaszcza, że koniec lata tuż, tuż. Skończą się zielone pastwiska, a konie muszą jeść.

Dlatego, dobrzy ludzie, zwracam się do Was o pomoc. Uratować to jedno, ale leczyć i wykarmić to ogromne wyzwanie, zwłaszcza dla tak sporego stada. Czasem, żeby nie wiem jak człowiek się starał, to sam nie da rady.

Renka wykupiona na targach Skaryszew 2018 r. skonczyła rok 20.04.2018 r.

Alpinka. 14-letnia klacz Arabska. Startowałą w wyścigach, ale ulegla wypadkowi. Nie ma połowy tchawicy. Jest koniem, który choruje na head shaking, do tego ma wrzody i potrzebuje specjalistycznej karmy.

Sannusia. Klacz 14-letnia z karierą sportową. Gdy stała się niepotrzebna, została sprzedana do zaźrebiania. Nie chciala się zaźrebić, więc miała zostać sprzedana w jedną stronę. Wykupiona we wrześniu zeszłego roku. Z adopcji zabrana natychmiast po złamaniu kości udowej, do którego doszło w domu adopcyjnym. Leczona pod stałą opieką weterynarza. Od tygodnia zaczeła pełną rehabilitację. Kość zrośnięta w całości, po prawie 10 miesiącach stania w boksie.

Rewia i Karmelek. Rewia wykupiona na targach w Skaryszewie w 2018 roku. Była wysoko źrebna. Karmelek niedawno przyszedl na świat. 

Pipi. Kucynka wykupiona na targach we wrześniu 2017 roku, na targach w  Sochaczewie. Pipi ma zaawansowane COPD, przyjmuje leki.

Wiśnia i Milka. Wiśnia kupiona na targach w Pajecznie w 2017 roku. Milka została wykupiona na targach w Sochaczewie we wrześniu tego samego roku.

Baron. 14-letni koń z zaawansowanym COPD, przyjmuje stale leki. Jest na specjalnej paszy. Koń, którego żadna z fundacji, do której zgłosiła się była już właścicielka, nie chciała go przyjąć. U nas drzwi były otwarte. Baronek ma na dodatek problemy ze stawami. Jest pod stałą opieką weterynarza.

Huligan. Konik polski wykupiony od handlarza we wrześniu 2017 roku. Huligan miał wtedy niespełna rok, a  chodził  z siodłem i ciągnął wóz z dziećmi.

Awangarda. Klacz wykupiona w Skaryszewie, w 2018 roku, jako wysoko źrebna. Oźrebiła się u nas, jednak nie udało się uratować malucha.

Szafir i Dragon. Koniki wypatrzone w Pajęcznie przez znajomą. Nie trafiłyby na rzeź, jednak mogłyby, w chwili obecnej, ciężko pracować nad morskim okiem, a tak mają szczęśliwe życie do końca i zawsze razem.

Lucky Star - klacz, którą przywiózł handlarz, wraz z Rewią i Awcią. Maiła już bilet w jedną stronę, ale udało się ją wykupić.

Bunia i Bobek wykupione na targach w Sochaczewie w 2017 roku. Bunia stala już uwiązana przy wozie rzeźnickim. Ale się udało..

Legion, brat Barona. Tak samo jak i Barona, jego właścicielka szukała pomocy w różnych fundacjach. Nikt go nie chcial przyjąć.

Twilight - kucyk odebrany interwencyjnie.

Bardzo proszę o pomoc. Dorzućcie się do siana.