Ambra potrzebuje pomocy

Ambra pochodzi z dużej hodowli koni. Stajnia, w której zaczęło się jej życie nie miała zbyt dobrej opinii i kilka lat temu upadła. Część koni padła w wyniku chorób i zamożenia głodem. Ambra miała szczęście – została odkupiona w chwili, kiedy jej stan zdrowia był tragiczny.

Klacz miała liczne ślady znęcania się, była zagrzybiona i miała świerzb, żebra na wierzchu i opuchnięte nogi, co wiemy z relacji obecnego właściciela. Poświęcił dużo czasu i troski, aby stanęła na nogi i nabrała kształtów. Dwa miesiące temu Ambra urodziła źrebię ku radości właścicieli. Cała historia miałaby szczęśliwe zakończenie, gdyby nie pogarszający się stan zdrowia nabywcy, który ze względu na swój wiek nie jest już w stanie prowadzić gospodarstwa. W tej samej wsi mieszkał Pan, który popiera działania naszej fundacji i którego bardzo poruszyła historia Ambry, poprosił nas o pomoc, i Ambra trafiła pod nasze skrzydła w 2010 roku.

Minęło kilka lat odkąd mieszka w naszym ośrodku. Jest stałym rezydentem ze względu na dość już zaawansowany wiek i stan zdrowia. Wcześniejsze zaniedbania odcisnęły niestety swoje piętno.

Dziś Ambra kolejny raz potrzebuje Waszej pomocy. Mimo otrzymywania najlepszej jakości paszy i suplementów, stan Ambry w ostatnim czasie zaczął się bardzo pogarszać. Klacz chudnie, sierść nie wygląda najlepiej, klacz bywa apatyczna. Do tego doszła kulawizna przedniej nogi.

Ambra pilnie potrzebuje szczegółowej diagnostyki oraz zdjęć RTG przednich nóg.

Prosimy, wesprzyjcie staruszkę.