Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, jesteście wspaniali i chcielibyśmy mieć dla Was dobre wiadomości... Niestety, nie zawsze się udaje :(
W trakcie diagnostyki okazało się, że bóbr ma bardzo głębokie rany od ugryzień - z rozległą martwicą. Zwierzę bardzo cierpiało i nie było już sensu przedłużać mu tego cierpienia :(
Byliśmy w szoku, ponieważ rany i martwica zostały odkryte dopiero podczas premedykacji - nie było tego widać na pierwszy rzut oka... Do tego dochodził odgryziony ogon - a bez ogona bobrowi żyć trudno.
Pocieszamy się, że bez tej interwencji boberek umierałby długo, wiele dni lub nawet tygodni, w okropnych cierpieniach, gdzieś w krzakach w parku... Choć wiemy, że marne to pocieszenie :(
Bardzo nam przykro, że nie mogliśmy uratować Ci życia, boberku... Pływaj wolny i bez bólu za tęczowym mostem :(
PS Informujemy, że nadwyżkę środków przeznaczymy na opłacenie leczenia naszych innych dzikich podopiecznych - lisów, jenota, ptaków i jeży. Raz jeszcze bardzo Wam dziękujemy, że nie jesteście obojętni!
Poniedziałek rano. Otrzymujemy dramatyczne zgłoszenie: ranny, okaleczony zwierzak we wrocławskim Parku Wschodnim. Możliwe, że ma odgryziony ogon. Może się przemieszczać.
Nasze wolontariuszki rzucają wszystko, łącznie z zaplanowanymi prywatnymi sprawami, i jadą na miejsce. Zwierzakiem okazuje się... młody bóbr.
I faktycznie - przemieszcza się! I to do wody... Jak teraz zabezpieczyć takiego nieboraka? Nie jest łatwo...
Całe szczęście - akcja zakończona sukcesem! Nie taki mały maluch jest już bezpieczny i jedzie do azylu Ekostraży.
U nas czeka go diagnostyka - sprawdzimy, co się wydarzyło, czy został zaatakowany przez inne zwierzę? Czy są złamania? Co z tym nieszczęsnym ogonem? Zajmiemy się nim najlepiej, jak potrafimy i postaramy się postawić go na łapki ❤️
Nie uda się to jednak bez Waszej pomocy... Prosimy Was o wsparcie w diagnostyce boberka!
Laden...