Pogryzienie, martwica, walka o zdrowie. Tofik prosi o wsparcie

Pies to niebywały skarb. To ogromne, kochające serce dające setki powodów do radości. Osuszy łzy, rozpędzi smutki, sprawi, że znowu zaświeci słońce. Ale ma jedną dużą wadę. Za krótko żyje.

Poznajcie Tofika. To najlepszy przyjaciel, któremu właściciele przychyliliby nieba. Gdyby tylko było ich na to stać. Pechowy splot zdarzeń sprawił, że Pani Weronika znalazła się w sytuacji, w której musi prosić i Ciebie o pomoc, by ratować swojego przyjaciela.

Kochani, prosimy, przeczytajcie mail od niej i rozważcie wsparcie dla Tofika.

"Mój piesek został pogryziony przez obcego psa na spacerze. W tym nieszczęsnym wypadku dosyć bardzo ucierpiał, ma 24 szwy na ciele. Posiada jedną, dużą ranę pleców jest to największa z ran, dwa ugryzienia na prawym tylnym udzie oraz mniejszą ranę na tyle grzbietu. W rany wdała się już martwica, z mniejszej rany na grzbiecie odpadł już kawałek skóry. Na większej ranie martwica z godziny na godzinę się rozwija. Po usunięciu martwicy czeka nas dosyć długi okres rekuperacji skóry, który może potrwać rok, a nawet i dłużej. Wszystko zależy od tego, jak rany będą się goić. Potrzebuje pomocy finansowej w postaci, chociaż częściowego kosztu leczenia, sama choruje mam chorą trzustkę dokładniej kamicę żółciową. Dwa miesiące temu urodził mi się synek."

Tofik ma dobry dom i kochających opiekunów, jednak w obecnej sytuacji są oni zmuszeni prosić o pomoc. Prosimy, wesprzyjcie Tofika, psiak nie może czekać na leczenie. Pomoc potrzebna jest natychmiast!