Dobrusia w pseudohodowli straciła 5 lat życia i całe dzieciństwo. Czy ma szansę na normalne życie?

Dobrusia dzięki Waszej pomocy znalazła transport i trafiła do nas. To nie pierwsza sunia, która trafiła do nas po pseudohodowli, ale dawno nie widzieliśmy tak zlęknionego maleństwa. Dobrusia ma 5 lat a chyba nigdy nie widziała dworu. Nie czuła pod łapkami trawy, a do noska wiatr nie przywiewał jej zapachów z całej okolicy. To wszystko jest tak nowe, że aż przerażające. Dobrusia po każdym spacerku trzęsie się jak osika. Chciałaby zniknąć.

Co o niej wiemy? Ma 5 lat i 5 kg. Nie przejawia agresji, ale jest bardzo wycofana i przestraszona. Póki co nie reaguje ani na psy, ani na inne zwierzaki. Nie umie chodzić na smyczy i na dziś nie nadaje się do bloku. Nie była uczona czystości i to też jest do wypracowania. Idealnie byłoby gdyby trafiła do domu gdzie mieszka już spokojny, stabilny psiak, który pokaże jej świat i wcieli się w rolę przewodnika i wsparcia.

Dobrusia po badaniach krwi będzie sterylizowana, dodatkowo musimy również zabezpieczyć ją przed kleszczami i opłacić hotelik. 

Prosimy o pomoc zarówno tą finansową jak i przesyłanie info i Dobrusi dalej. Ona naprawdę przeżyła już dość. Teraz czas na wyjątkowy domek, który zacznie z nią pracę od samego początku i da jej czas i swoją cierpliwość żeby nadrobiła te stracone lata. A na ankiety adopcyjne jak zawsze czekamy na www.westydoadopcji.pl

Dziękujemy za każdą złotówkę!